8 lipca 2019 ,jak twierdzi napisanie powieści zajęło Jej ponad cztery miesiące życia i było warto. Mam przyjemność wspólnie z Kingą organizować Book Tour .Serdecznie zapraszam....
1. Kingo opowiedz Nam coś o sobie, jaką osobą jesteś?
Naprawdę nieszkodliwą obserwatorką życia. Patrzę na ludzi, swoje spostrzeżenia łączę z wyobraźnią, i… voila, jest książka!
2. Jakie masz pasje , zainteresowania? Co Cię bawi a co relaksuje?
Jestem fanką starych, polskich piosenek. Lubię spacerować ze słuchawkami w uszach, kiedy Niemen śpiewa mi o dziwnym świecie, a wieczorem uraczyć podniebienie lampką wina.
3. Czy masz swoje ulubione miejsce do pisania? Czy towarzyszą Ci wtedy jakieś przyzwyczajenia no, kubek kawy, cicha muzyka????
Pisanie – w moim przypadku – składa się z kilku faz. Na początku to może być zdanie, jakiś dialog usłyszany na mieście, zdjęcie, nagłówek w gazecie. Coś, co – według mnie – może być podwaliną do napisania historii. Myśl, która, często znikąd, pojawia się w głowie, od razu zapisuję, żeby przypadkiem nie uleciała. Później zasiadam do prawdziwego pisania. Zamknięte drzwi, zasunięte rolety, wygodna kanapa i kilka godzin ciszy – w takich warunkach może powstać coś dobrego. 😉
4. Czy masz swoje ulubione motto życiowe , którym się kierujesz?
W sytuacjach niespodziewanych, kiedy źle się czuję, myślę sobie, że: „Zawsze mogło być gorzej”.
5. Czym jest dla Ciebie szczęście?
Szczęście, to dla mnie wspomnienia, do których myślami wracam najczęściej.
6. Jak długą drogę musiałaś przejść przed wydaniem swojej książki?Co czułaś wiedząc,że wkrótce zobaczysz swoją książkę na półkach w księgarniach?
Napisanie książki, to kręta droga pełna wątpliwości. Dużo czasu spędzałam wśród ludzi, w poszukiwaniu inspiracji to stworzenia fabuły. Dlatego, spora część książki, to historie prawdziwe, choć sama Ania ze swoimi perypetiami życiowymi jest fikcją literacką. Nawet po zakończeniu książki i rozesłaniu jej do wydawnictw, nie miałam gwarancji, że za jakiś czas będę mogła trzymać ją w dłoni i myśleć: „Naprawdę mi się udało!”. Dziś jestem wdzięczna Novae Res. Za to, że dali mi szansę.
7. 8 lipca 2019 premierę miała Twoja debiutancka książka " W poszukiwaniu szczęścia" jakie są reakcje, dostajesz wiadomości z recenzjami???Jak na nie reagujesz?
Pozytywne recenzje cieszą, nie zaprzeczę. Dobre słowo dodaje skrzydeł i zwiększa apetyt na więcej. Zdarzają się też recenzje negatywne. Takowe również czytam, bo dużo uczą. Dostaję wiadomości z gratulacjami i z zapytaniami o kontynuację powieści. Powiem tylko tyle, że po raz kolejny weszłam z butami do życia Ani i jej rodziny i sieję w nim niemałe spustoszenie. 😊
8. Jakie emocje odczuwałaś w dniu premiery? Otrzymywałaś dużo życzeń, gratulacji?
Owszem. Wielu znajomych było w szoku, że wydałam książkę. Premiera miała charakter nieco sentymentalny. Dokładnie rok wcześniej pracowałam nad główną bohaterką, a teraz trzymam jej losy w formie książki i… dalej nie dowierzam.
9.Skąd pomysł na "W poszukiwaniu szczęścia" co cię zainspirowało do napisania tej książki? Muszę przyznać , że jestem w trakcie czytania i całkiem dobrze się bawię...
Jak wspomniałam, lubię obserwować ludzi. Na warsztat wzięłam stereotyp kobiety wykreowany przez media: smukła sylwetka, idealna cera, modne ciuchy, włosy jak po wizycie u fryzjera. Zero niedoskonałości, zero jakiejkolwiek skazy. Pomyślałam, że przez takie działania, kobiety „nieidealne” popadają w kompleksy. Miałam rację. Dostaję wiadomości i czytam w recenzjach, że wiele kobiet utożsamia się z Anią. To naprawdę pocieszające, że nas, niedoskonałych jest więcej! Poza tym, uważam, że o porażkach, niepowodzeniach i straconych szansach można pisać bez końca i naprawdę, jest się z czego śmiać. W książce zastosowałam formę wpisów do pamiętnika i głos oddałam głównej bohaterce. Dzięki takiemu zabiegowi, czytelnik ma wrażenie spacerowania po cudzym terenie i dostaje emocje „z pierwszej ręki”.
10. Kto pełni rolę pierwszego recenzenta, czy zwracasz uwagę na sugestie i inne propozycje?
Mimo, że książka to literatura skierowana przede wszystkim do kobiet, to pierwszą osobą, która książkę przeczytała i która jest moim prywatnym recenzentem, jest mój narzeczony! Za to też podziękowałam mu w zakończeniu. Za anielską cierpliwość, kiedy prosiłam (czyt. kazałam) mu przerwać mecz, żeby pochylił się nad kolejnymi rozdziałami. Za to, że mu się chciało czytać pamiętnik, nawet, jeśli babskie myślenie wychodziło mu bokiem.
11. Jakie książki lubisz czytać??? Ulubiony pisarz?
Uwielbiam książki, które niosą ze sobą nieco inną puentę niż samo nazwisko kolejnego mordercy. Nie znajdziesz mnie w księgarni w dziale z horrorami i kryminałami. Jednak, samo czytanie podobnych do siebie obyczajówek, to dla mnie mało. Książka musi mieć swój urok. Nie mam ulubionego autora. Ostatnio skusiłam się na „Forresta Gumpa” Winstona G. w wersji drukowanej i uśmiałam się. Inną z książek, które zapadły mi w pamięć jest „Cudowny chłopak” R. J. Palacio. Uważam, że obie książki powinny zostać wpisane w kanon lektur szkolnych.
12.Jak lubisz spędzać wolny czas?
Tam, gdzie czas zwalnia, w domu rodzinnym.
13.Kingo zdradź Nam czytelnikom jakie są dalsze plany pisarskie, co dla Nas szykujesz???
Jak wspomniałam, pracuję nad kontynuacją książki. W szufladzie leży jeszcze inna powieść. Na razie urosła do rangi ponad stu stron. Oprócz tego, mam w głowie kilka pomysłów, ale potrzeba czasu i cierpliwości, żeby przelać to wszystko na klawiaturę.
Comments