Serdecznie zapraszam
na wywiad z pisarką
MARLENĄ RYTEL
Marlenę miałam przyjemność poznać podczas Targów Książki w Warszawie , niesamowita ,ciągle uśmiechnięta osoba.
We współpracy z autorką postanowiłyśmy zorganizować Book Tour z książką " Kiedy znów zaświeci słońce " .
Autorka udzieliła Mi odpowiedzi na 15 pytań....
1. Opisz siebie w kilku słowach.
Jestem niczym kameleon. Kobieta o stu twarzach. Raz pogodna i radosna, innym razem zadumana, nieobecna. Łatwo się złoszczę, ale równie szybko wracam do równowagi. Emocjonalna do granic możliwości. Uparta i zawzięta. Nie lubię, gdy ktoś próbuje nade mną dominować, lub narzucać mi swoje zdanie, poglądy, wizje. To mnie doprowadza do szału. Lubię spokój i ciszę. Również ten wewnętrzny. Jedni mnie lubią, inni wręcz przeciwnie .
2.Trzeba mieć wyobraźnię aby pisać książki a kim byś była gdybyś nie została pisarką?
Może zacznijmy od tego, że nie uważam się (jeszcze) za pisarkę. Ba! Ja mam problem nawet z tym, żeby mówić o sobie "autorka". Pisanie od zawsze było moim marzeniem. Piszę, odkąd nauczyłam się czytać i pisać. Serio! Już jako dziecko wymyślałam krótkie historyjki. Kim bym była? Nie wiem. Mam sto pomysłów na minutę, w swoim życiu pracowałam jako sprzedawczyni, opiekunka osób starszych, sprzątaczka, referentka w dziale księgowości...Sporo tego się uzbierało. Ostatnio wpadłam na pomysł, aby rozpocząć studia na kierunku pedagogiki wczesno szkolnej, tylko nie wiem, czy zdrowie na to pozwoli. I czas.
3. Prowadzisz bloga - jak narodził się pomysł na jego utworzenie i co w nim możemy znaleźć?
Blog dopiero raczkuje, popełniam jeszcze mnóstwo błędów przy jego tworzeniu, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie będzie to blog ściśle tematyczny. Będzie różnorodny. Trochę o moim pisaniu, o życiu codziennym, o moim spostrzeganiu świata, o urządzaniu mojej działki, którą zakupiłam dwa lata temu, ale nie było funduszy, zdrowia i czasu na zagospodarowanie jej. O moje akcji Stop kradzieży w internecie. O wszystkim. Na poważnie i z przymrużeniem oka.
4) Jesteś autorką książeczek dla dzieci jak i książki dla dorosłych " Kiedy znów zaświeci słońce" oraz opowiadania zawartego w antologii " O,Matko!'' skąd czerpiesz pomysły , tematy do swoich książek ? Co dla Nas czytelników teraz przygotowujesz?
Pomysły rodzą się same. Z zasłyszanych historii, z obserwacji otoczenia, ludzi, konkretnych osób, miejsc. Czasem spojrzę na kogoś i poczuję to "coś". Impuls, wenę, czy jakkolwiek inaczej to nazwać. Tak było z jedną z bohaterek mojej wspomnianej już książki "Kiedy znów zaświeci słońce" - Katarzyną. Byliśmy z mężem na obiedzie w restauracji. Obsługiwała nas miła pani kelnerka. Zaczęłam ją dyskretnie obserwować i wtedy historia z nią związana sama zaczęła układać mi się w głowie. Poczułam "coś". Pomyślałam sobie, że byłaby idealną kandydatką na bohaterkę mojej książki.
Aktualnie pracuję nad dwoma książkami. Jedna z nich jest napisana lekko, z przymrużeniem oka. Raczej dla odprężenia. "Odmóżdżenia" - jak to nazywam. Poradnik dla samotnych matek i nie tylko. Pomyślałam sobie, że nie ma na rynku żadnego poradnika dla samotnych rodziców. A że sama byłam samotną matką trójki dzieci, więc wiem, jak jest ciężko ogarnąć wszystko samej/ samemu. Jednak nie poszłam w poważną nutę. To ma być czysty relaks. Samotny rodzic (i nie tylko) ma się uśmiechnąć podczas lektury, a nie bardziej dołować. Mam nadzieję, że mi się to uda. Druga książka, również już zaczęta, to historia starszego małżeństwa. Akcja rozpoczyna się w okresie wojennym w podwarszawskich Markach, oraz na warszawskich Bielanach. Tu postaram się na ponowne wywołanie wzruszenia wśród czytelniczek.
Mojego drugiego bohatera de facto męża Katarzyny spotkałam...w przychodni, do której uczęszczam regularnie. Zobaczyłam go siedzącego na fotelu w punkcie pobrań krwi, ja akurat czekałam na swoją kolej. To był jak grom z jasnego nieba. Stałam i patrzyłam na niego jak nienormalna. On patrzył na mnie, a ja widziałam w nim męża dla Katarzyny - psychopatę i oprawcę domowego. Biedny. Musiałam wyglądać na obłąkaną, bo patrzyłam, patrzyłam, patrzyłam i nie mogłam wzroku oderwać. No, pasował idealnie!
5) Jak reagujesz na recenzje , komentarze ma temat swoich książek?
Dzięki Bogu, pozytywnych recenzji jest więcej. Negatywnych w zasadzie nie ma, nie licząc oceny za "Kiedy zaświeci słońce". Książka była w druku, a już od jednej osoby otrzymała trzy gwiazdki. Ciekawe zjawisko...Generalnie do krytyki podchodzę z dystansem. Nie można się spinać i obrażać za krytykę. Konstruktywna krytyka nie jest zła. No, chyba że ktoś krytykuje autora personalnie, a nie książkę, odnosząc się w recenzji do osobistych wycieczek lub pisząc, że dany autor to idiota. Tego nie mogę zrozumieć. Recenzja dotyczy utworu, a nie tego, czy pisarz X jest debilem. Sama wysyłam zaufanym osobom wszystko co napiszę i jestem wdzięczna za wszelkie uwagi. To mi pozwala pisać jeszcze lepiej.
6) Czy kierujesz się w życiu jakąś " Złotą myślą " , masz swoje motto życiowe ?Jeśli tak to jakie?
Złotą myśl, zresztą własnego autorstwa zawarłam w książce "Kiedy znów zaświeci słońce" < Nie oceniaj człowieka po jego przeszłości. Liczy się teraźniejszość> Nie ma na tym świecie człowieka, który nie popełnił żadnego błędu, żadnego głupstwa. Każdy popełnia błędy. Ważne, żeby wyciągać z tego lekcje i nie popełniać tych samych błędów. Starać się być lepszym człowiekiem. Co mnie obchodzi, że ktoś kradł dwadzieścia lat temu? Ważne, że teraz tego nie robi. Ważne, że zmienił swoje życie na lepsze.
7) Czy któreś czytane przez Ciebie książki innych autorów stały się inspiracją dla Twojej twórczości?
Lubię i cenię innych autorów. Na pewno inspiruje mnie Joanna Chmielewska, którą wręcz uwielbiam. Wychowywałam się na jej książkach. Cenię pióro wielu polskich autorów i autorek, ale nie będę wymieniać, bo jeszcze o kimś zapomnę, a tego bym nie chciała. Oni wszyscy jednak wiedzą o mojej ogromnej sympatii.
8. Szczęście co to dla Ciebie znaczy?
Nie będę oryginalna. Szczęście to dla mnie moi bliscy. Spokój wewnętrzny (zewnętrzny również) Szczęście, to móc budzić się każdego ranka. Móc spokojnie przeżyć kolejny dzień. Moje Szczęście to również szczęście i radość moich dzieci. Szczęście to radość z tego, co mam, bo wiem, że można w jednej sekundzie stracić wszystko: rodzinę, życie, zdrowie, dach nad głową, dobytek. Wszystko. Dlatego trzeba się cieszyć z tego co mamy. Inni na pewno mają gorzej od nas.
9. Marlenko zapoczątkowałaś akcję STOP nielegalnemu pobieraniu książek w Internecie, STOP kradzieży książek w Internecie przybliż Nam proszę jaki ma cel ta akcja?
Akcja STOP nielegalnemu pobieraniu książek w Internecie, STOP kradzieży książek w Internecie, ma na celu uświadomić społeczeństwu, że pobieranie na własny użytek może i nie jest karalne, ale to kradzież jak każda inna i tak należy to traktować. Każdy pobierający myśli, że od jednej książki autor nie zbiednieje, tyle tylko, że w ten sposób myślą tysiące innych pobierających! Czyli każdy pobierający, mniej lub bardziej świadomie, okrada pisarzy na kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Po opublikowaniu listu otwartego do naszych rządzących, który opracowałyśmy z autorką Anią Łaciną, w ciągu kilku godzin zebrałyśmy siedemdziesiąt podpisów autorów książek, pisarzy, wydawców. Na dzień dzisiejszy mamy prawie sto trzydzieści zadeklarowanych pisarzy na liście. I wciąż zgłaszają się kolejne osoby. Co chcemy osiągnąć? Większą ochronę praw autorskich i własności intelektualnej ze strony państwa. Zaostrzenie kar dla udostępniających nielegalnie. Zakaz pobierania książek z Internetu, pomijając legalne źródła takie jak wypożyczenia z Legimi . To tylko niektóre cele naszego przedsięwzięcia. Wraz z Agnieszką Sajdak z firmy e- słowa opracowałyśmy loga do akcji. Piszemy do mediów, aby nagłośnić sprawę na szerszą skalę. Osoby popierające akcję, mogą podpisać petycję dostępną tu:
https://www.petycjeonline.com/stop_kradziey_ksiek_w_internecie?fbclid=IwAR3tb6Ux6wfSwhEnI0FUje5bcKZQALrgzUd_zo0LIW7sljMbJ0g4fB4Bg_I#form Za każdy głos będziemy bardzo wdzięczne.
10) Co lubisz czytać i przy jakim gatunku odpoczywasz , relaksujesz się ?
Uwielbiam kryminały, biografie, książki historyczne, ale nie jakieś suche fakty, tylko historie zwykłych ludzi. Książki psychologiczne. Dla relaksu czytam lektury lekkie i przyjemne, jak na przykład książki Joanny Chmielewskiej. Wciąż do nich wracam i bawią mnie tak samo, jak trzydzieści, dwadzieścia i dziesięć lat temu.
11) W jakich sytuacjach " dopada" Cię natchnienie i czy masz ulubione miejsce do pisania?
Z tym natchnieniem różnie bywa. Czasem przychodzi z Nienacka. Spojrzę na kogoś, na coś i już, bum! Jest! A Czasami siedzę przed komputerem kilka godzin i kompletnie nic nie przychodzi mi do głowy. Bywa ciężko. Wtedy się denerwuję. Głównie na siebie. Jakby to była moja wina, że wena nie chce przyjść! Lubię pisać w ciszy i spokoju. Zamykam się w pokoju, nawet gdy jestem sama w domu i piszę. Mam kilka ulubionych miejsc: pokój mojego syna, taras, działka. Na łonie natury pisze mi się najlepiej, niestety, ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza, więc łono odpada. Zostaje pokój syna. Zawsze na mnie krzyczy, że robię w nim bałagan. A tam mam swoje szkice, notatki, książki! Jaki bałagan?! To pomoce dydaktyczne!
12) Jakie masz rady dla początkujących, niespełnionych literatów? Marzących - tak jak Ty o napisaniu czegoś własnego.
Zabrzmię banalnie i nudno, ale moja rada, choć żaden ze mnie ekspert, brzmi: Pisz, pisz, pisz. Wierz w siebie, nawet jeśli inni nie wierzą. Uwierz w to, że marzenia się spełniają. Uwierz w siebie. Ciągłe pisanie, nie ważne na jaki temat, wyrabia w nas pewne nawyki, uczy i rozwija, nawet jeśli wydaje nam się, że to co piszemy jest do niczego. Oczywiście, może się zdarzyć, że nie mamy talentu, ale to już nie nasza rola w tym, aby to ocenić. Zostawmy ocenianie innym. Nie cioci, babci, mamie, przyjaciółce, chyba że możemy liczyć na ich absolutną szczerość. Pokora również jest istotna. Jeśli ktoś krytykuje nasze pisanie, zastanówmy się, czy nie ma racji. I ćwiczmy dalej.
13) Kto jest pierwszym recenzentem Twoich prac?
Numerem jeden jest moja przyjaciółka z liceum Iza. Zawsze mogę liczyć na jej szczerość Raz mnie skrytykowała, gdy wysłałam jej do oceny opisaną przeze mnie scenę seksu. Odpisała: "Na seksie to może ty się i znasz, ale nie pisz o nim więcej" Mam dwie bliskie koleżanki, którym wysyłam tekst, i kilka zaprzyjaźnionych blogerek , o których wiem, że będą bezwzględnie szczere. Reszta czyta już po wydrukowaniu. Nawet osobisty mąż.
14) Masz swoje miejsce na świecie? Jakie ono jest?
Przez czterdzieści lat mojego życia takim miejscem na ziemi była działka, którą kupili moi rodzice w 1979 roku. Znajduje się we wsi pod Pułtuskiem. Uwielbiam tam jeździć! Spędzaliśmy na niej każdy weekend od wiosny do jesieni i wszystkie wakacje. Teraz już rzadziej, odkąd zakupiłam swoją działkę. Znajduje się trochę bliżej. Uwielbiam pisać na łonie natury, w ciszy i spokoju, gdzie nikt, ale to absolutnie nikt i nic mi nie przeszkadza.
15) W co wierzysz i do czego dążysz w życiu prywatnym i pisarskim?
Przede wszystkim wierzę w Boga. Wierzę w to, że marzenia się spełniają. Wystarczy czegoś naprawdę pragnąć. Wierzę w sukces. Trzeba trochę na niego poczekać, zupełnie jak na spełnienie marzeń, ale wcześniej, czy później przychodzi. Wierzę w szczęście. Bo ja miałam i mam w życiu bardzo dużo szczęścia. Wierzę, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Zwłaszcza po burzy życiowej. Wierzę w miłość. W szczerą miłość między kobietą a mężczyzną, opartą na szczerości, lojalności, szacunku, oddaniu i wierności. Chcę wierzyć w to, że ludzi dobrych jest więcej, aniżeli tych czyniących zło. Jestem jak widać bardzo wierzącą osobą.
Marlenko bardzo dziękuję za wywiad i poświęcony czas.
Jeśli macie ochotę to zapraszam do zgłoszeń do Book Tour z książką " Kiedy znów zaświeci słońce" https://www.facebook.com/events/386960702147803/ .....
DZIĘKUJĘ....
Comentários