Serdecznie zapraszam
na wywiad
Ewą Formella
Pierwszą książką autorstwa Ewy jaką przeczytałam były "Listy do Duszki" Zachwyciłam się tą powieścią , postanowiłam przeczytać pozostałe książki Ewy. Z czasem zapragnęłam poznać bliżej Ewę i udało się podczas spotkania pisarze & czytelnicy w Warszawie.
Mam przyjemność współorganizować Book Tour z dwoma książkami autorstwa Ewy. Zapraszam na wywiad:
1. Ewuniu bardzo proszę przybliż Nam swoją osobę , jesteś pesymistką , optymistką?
Jestem niepoprawną optymistką, która jak nie może sobie z czymś poradzić, to płacze jak niemowlę. Wierzę w ludzi, bo wierzę w dobro, jakim możemy się wzajemnie obdarowywać. Jestem zodiakalną Wagą, więc wiadomo… raz szala jest na plusie, a raz na minusie, ale nigdy się nie poddaję i walczę do końca.
2. Miałyśmy przyjemność poznać się na spotkaniu w restauracji po Targach w Warszawie,muszę przyznać, że zadziwia mnie kontakt jaki miałam przyjemność przeżyć w otoczeniu pisarze&czytelniczki , czułam się wyjątkowo i niesamowicie. Czy Ty Ewuniu lubisz spotkania z czytelnikami , co z nich wynosisz?
Uwielbiam spotkania z czytelnikami. Ba… jestem czasami nawet trochę zbyt bezpośrednia, ponieważ prawie wszystkich nowo poznanych ludzi traktuję jak starych znajomych. Cieszy mnie to, jak ktoś przyjeżdża do Gdańska w celach urlopowych i chce się ze mną spotkać na kawie, piwie czy lodach, jestem wtedy taka dumna i szczęśliwa.
3. 20 sierpnia to dzień premiery "Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy"- co czujesz, że to już za momencik za chwileczkę książka trafi do czytelników? Ja muszę przyznać, że ogromnie się cieszę...
Przyznam szczerze, że boję się trochę tej premiery. Wiele czytelniczek zna tę książkę pod innym tytułem „LAWENDA”, i fabuła poruszyła wiele czytelniczek, a teraz ten tytuł… taki bardzo erotyczny… No cóż, trzymaj kciuki, żeby chcieli czytać, bo to piękna historia miłosna.
4. Prowadzisz blog ,stronę Książki Idy -jak narodził się pomysł na jego utworzenie i co w nim możemy znaleźć?
Blog powstał kilka lat temu, ponieważ od zawsze uwielbiałam czytać, postanowiłam zapisywać swoje przemyślenia o książkach, które przeczytałam. Chociaż… pierwszym zamiarem mojego bloga miało być coś w rodzaju strony internetowej, na której pisałabym o moich książkach, ale z czasem stwierdziłam, że tyle czytam, że dlaczego nie pisać i o tych przeczytanych. Jak nie jestem pewna czy czytałam jakąś książkę, to wpisuję sobie jej tytuł w wyszukiwarkę bloga i już wiem, czy dana lektura była już w moim czytaniu czy nie. Czytam sporo książek starych, nie opieram się tylko na nowościach i czasami zdarza mi się, że w połowie książki zauważam, że wiem co będzie dalej, czyli już tę książkę kiedyś miałam. (he he )
5. Praca pisarza daje satysfakcję, ale jest też wyczerpująca. Czy miewasz kryzysy twórcze?
Dla mnie praca pisarki nie jest typową pracą, to raczej hobby. Pewnie, że miewam kryzysy twórcze, niestety cały czas pracuję zawodowo, i jestem trochę ograniczona czasowo jeśli chodzi o pisanie. Muszę mieć również do tego ciszę i spokój, a o to nie zawsze jest łatwo, przy dwóch psach i małej wnusi. Czasami mam jakiś wątek w głowie, i nie jestem w stanie przenieść go na tekst, ale cały czas traktuję to swoje pisanie jako dobrą zabawę i o to chyba chodzi.
6. Czy słuchasz uwag innych? Kto jest pierwszym recenzentem?
O tak! Zawsze chętnie wysłuchuję uwag, szczególnie kiedy przekazują mi je doświadczone pisarki. Przeważnie moją pierwszą recenzentką jest moja siostra, która potrafi odważnie powiedzieć, co jej nie pasuje. Nie boję się krytyki, jeżeli otrzymuję ją od szczerej osoby, a wiadomo człowiek cały czas się uczy.
7. W jaki sposób rozpoczęła się Twoja kariera pisarki? Czy długo trwało od momentu wysłania książki do wydawcy, a informacją, że książka zostanie wydana?
Kariera pisarki. Jak to ładnie ujęłaś, no cóż chyba Cię rozczaruję, bo ja jeszcze nie zrobiłam kariery w pisarstwie. Cały czas nie czuję się pisarką tylko autorką. Długo trwało zanim moje książki trafiły do szerszego grona czytelników. Pierwsze swoje książki wydałam jako self publishing. Niestety w Polsce self wciąż odbierany jako grafomiania, chociaż na całym świecie jest bardzo popularny. Kiedy napisałam pierwszą książkę i dumna wysłałam do… iluś tam wydawnictw i długo nie otrzymywałam odpowiedzi, to początkowo byłam bardzo smutna. Aż któregoś dnia odezwało się pewne wydawnictwo, które nie szczędziło mi ochów i achów na temat książki, zaproponowało wydanie tej „cudownej” powieści ale… ze współfinansowaniem. Pełna euforii zainwestowałam duże wówczas dla mnie pieniądze i przyznam szczerze, że je straciłam. Wówczas powiedziałam sobie, że drugi raz się na to nie nabiorę i kiedy kolejne moje książki pozostawały bez pozytywnych odpowiedzi ze strony wydawnictw, przysiadłam, zmobilizowałam syna do pomocy przy projektowaniu okładek i zaczęłam wydawać swoje książki sama, dumna z tego, że to potrafię zrobić. Braki odpowiedzi ze strony wydawnictw już tak nie bolały, bo wiedziałam, że moje książki są czytane i polecane. Kiedy wysłałam swoją siódmą książkę do… iluś tam wydawnictw, i po dwóch tygodniach od wysłania fragmentu otrzymałam odpowiedź, żeby podesłać całość, a po tygodniu informację, że książka zostanie wydana, moja euforia sięgnęła zenitu. Chyba więcej na ten temat nie muszę dodawać. Zaczęłam istnieć na większym rynku, a to dla osoby piszącej wielka radość.
8. Co Cię pasjonuje poza pisaniem?
Podróże. Uwielbiam podróżować, i często zdarza się tak, że po jakiejś podróży wracam z gotową fabułą książki. Tak było na przykład z książką „Pamiątka z Paryża”, czy „Carpe diem”. Niestety nie mam zbytnich możliwości, ani czasowych, ani finansowych na częste podróżowania, ale wierzę w to, że kiedyś przyjdzie taki czas, kiedy będę mogła spełniać swoje marzenia w tej materii.
9. Jak reagujesz na recenzje, komentarze na temat swoich książek?
Szczerze? Często płaczę. Nie wiem, czy moje książki są takie dobre, czy czytają je wrażliwe osoby, ale do tej pory zdarzyło mi się chyba tylko kilka negatywnych opinii. Ale każdy ma prawo do swojego gustu, mnie również nie wszystkie książki się podobają. Ale często wzruszają mnie recenzje, w których czytelniczki/czytelnicy odnajdują w tych moich powieściach takie ukryte dno, coś o czym nie piszę wprost, ale sugeruję. To jest takie piękne, kiedy wiem, że ktoś przeczytał moja książkę ze zrozumieniem.
10. Skąd czerpiesz pomysły do książek? Czy bardzo przywiązujesz się do bohaterów swoich książek?
Pomysły wpadają czasami nagle, a czasami długo dojrzewają w mojej głowie. Tak jest na przykład z książkami ze Szkatułki Wspomnień – „Listy do Duszki” i „Muzyka dla Ilse”, to historie, które opowiadały mi moje podopieczne, i tak mnie wzruszyły, że postanowiłam je przelać na papier. Ale bywa czasami tak, jak na przykład w Paryżu, zafascynowana tym miastem, chodząc wąskimi uliczkami, oczami wyobraźni widziałam swoich bohaterów. Albo będąc w Szkocji, i zwiedzając ruiny pewnego zamku, weszłam na dziedziniec i już wiedziałam, że tu musi się wydarzyć coś ciekawego.
11. Co chcesz przekazać czytelnikom poprzez swoje książki? Jakie mają przesłanie?
W moich książkach staram się przekazywać dużo pozytywnych wrażeń, mimo całego zła nas otaczającego, ja w to zło nie wierzę tak do końca. Nie zmienię świata, ani podejścia ludzi do pewnych spraw, ale staram się pokazać, że można zacząć od siebie, żeby innym było lepiej. W „Płaczu wilka” przedstawiłam kilka patowych sytuacji, z których jeden człowiek potrafił wybawić innych. On był jeden, ich było wielu, ale stało się coś dobrego. Zresztą chyba w każdej z moich książek staram się zło zepchnąć na margines, a udowodnić, że dobro jest, tylko musimy je dostrzec.
12. Jestem ciekawa , która z książek jest Ci najbliższa i możemy najwięcej znaleźć Ciebie?
Nie ma mnie w książkach, a jeżeli już to niewiele. Ale chyba najwięcej mnie jest w dwóch - „Leśniczówce” i „Jutra nie będzie”, zresztą ta druga jest mi bardzo, bardzo bliska. Może kiedyś jakieś wydawnictwo zgodzi się ją wydać, bo póki co, to wydałam ją sama w bardzo skąpym nakładzie. Ta książka „kosztowała” mnie sporo emocji, i może dlatego podchodzę do niej sentymentalnie. Ktoś kiedyś napisał, że to jest bajka dla dorosłych, że takich miejsc nie ma, takich ludzi nie ma, ale ja wierzę, że są. Gdzieś.
13. Gdybyś mogła zdecydować o ekranizacji Twojej książki , która to by była?
Zdecydowanie „Jutra nie będzie”, no może jeszcze „Lawenda” czy obecne „Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy”.
14. Czy masz swoje ulubione miejsce do pisania? Czy jakieś szczególne rytuały towarzyszą pisaniu np. filiżanka herbaty, muzyka w tle itp.
Do pisania potrzebuję ciszy i spokoju i… cukierków. Zawsze mam pod ręką jakieś słodycze, najczęściej są to landrynki, które uwielbiam. Piszę z laptopem na kolanach, a właściwie to mam taki mały stoliczek na nóżkach i na nim laptop. Na fotelu. Lubię jak w tle cichutko (ale bardzo cichutko) gra mi muzyka, najlepiej jazz albo coś z muzyki poważnej. A wieczorami… zdarza mi się pisać przy lampce wina, kiedy wymyślam romantyczne wątki (ha ha ha)
15. Jakie dalsze plany książkowe masz w zanadrzu dla Nas czytelników spragnionych twoich książek?
Obecnie piszę trzecią część Szkatułki Wspomnień. Po niej mam w planach czwartą część, a potem… kto wie, może napiszę coś w rodzaju autobiografii. Chodzi mi po głowie pewna fabuła, związana z moją młodością i moim przyjazdem na Wybrzeże, miałam wtedy 18 lat. Zostawiłam Śląsk, rodziców i pojechałam szukać szczęścia na drugim końcu kraju, ale czy to będzie ciekawa opowieść. Zobaczymy, czas okaże czy się do niej w ogóle zabiorę. Póki co dziękuję za to, że zechciałaś mnie wysłuchać (i przeczytać te moje wypociny). Pozdrawiam serdecznie.
Ślicznie dziękuję za poświęcony czas Ewuniu 😍
Mam nadzieję , że udało mi się przybliżyć osobę autorki.
Zachęcam Was do przeczytania książek autorstwa Ewy .
Jeśli macie ochotę to zapraszam do zgłoszeń do Book Tour z książkami "Listy do Duszki" , "Leśniczówka" https://www.facebook.com/events/354974135204528/
Dziękuję ...
Comments