top of page
  • zaczytanaewelka

15 PYTAŃ DO... ANNA MYTYK



Kochani już 12 lutego ukaże się najnowsza powieść autorstwa Anny Mytyk "Przeszczepiona miłość",

której mam ogromną przyjemność Patronować.

Poprosiłam autorkę o udzielenie wywiadu, oto efekty. Zapraszam.


1. Aniu proszę opisz się pokrótce? Jaką jesteś osobą? Ciężkie pytanie, nie potrafię chyba opisać jaka jestem - to zależy jak ktoś mnie odbiera. Jeśli miałabym spojrzeć na siebie oczami ludzi z otoczenia, to chyba jestem dość pozytywną osobą. Nie lubię ściemy, lubię mieć czystą sytuację na każdej płaszczyźnie tej prywatnej, zawodowej i każdej innej. Jestem mega otwartą osobą, Ci którzy mnie znają wiedzą, że czasami zbyt śmiało mówię to, co myślę i niektórym być może się to nie podoba, ale Ci którzy są i chcą być w moim życiu, cenią moją otwartość i szczerość. Czasami bywam też irytująca, impulsywna - jestem trochę poganiaczem. Jeśli się za coś biorę i mam ustalone jakieś terminy, to strasznie nie lubię kiedy coś nie idzie po mojej myśli i założeniu. Prywatnie - jestem ciepłą kluchą, mamą na pełen etat i żoną.

2.Jakie były Twoje początki jako pisarki?

Pierwsze, co napisałaś, to...? Pierwszą książką, którą napisałam i bardzo szybko wydałam jest "Pani Męskich Umysłów".

Mam do niej sentyment, ponieważ od niej zaczęłam swoją przygodę z pisaniem i wydawaniem książek.

Początki były dla mnie bardziej przygodą, traktowałam to jak krótki epizod w swoim życiu i nie spodziewałam się, że z czasem będę chciała pisać więcej, a przede wszystkim, że będę chciała poruszać mega ważne tematy poprzez wydawanie swoich książek.

3. Jak długą drogę przeszłaś przed wydaniem pierwszej książki? Do ilu Wydawnictw rozesłałaś fragmenty książki? Jakie były reakcje Wydawnictw? Szczerze? Nie wysłałam książki do żadnego z wydawnictw. Pewnego dnia usiadłam i stwierdziłam, że po prostu wydam to, co napisałam i tak właśnie zrobiłam. Nie myślałam wtedy o tym, czy to się komuś spodoba, a nawet wprost przeciwnie - byłam pewna, że nikt nie będzie tego chciał czytać.

Nie zaliczam swojej pierwszej książki do udanych, ale tak jak powiedziałam - mam do niej sentyment, ponieważ od niej się wszystko zaczęło. Lubię niezależność wydawniczą, a te 6 czy 7 lat temu, kiedy zaczynałam przygodę z pisaniem nie widziałam możliwości współpracy z wydawnictwem, które mogłoby nawiązać ze mną współpracę taką, na jaką liczyłam. Dlatego sama stałam się własnym wydawcą. Tworzę książkę od początku do końca, czasami korzystam z pomocy zaprzyjaźnionych osób, które pomagają w redagowaniu tekstu na ostatnim etapie powstawania książki. Sama tworzę także eBooki. Projekty okładek do moich książek powstawały w rękach mojego męża. Teraz nawiązałam współpracę z Wydawnictwem Feniks i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przekładała się na kolejne książki, które mam w planie wydać.

4.Kto jako pierwszy czyta Twoje książki?

Czy zmieniasz coś według sugestii innych jeszcze przed jej wydaniem? Książki zawsze jako pierwsza czyta moja bliska koleżanka Kasia, która także dokłada swoją cegiełkę poprzez korektę i wyłapywanie moich błędów. Zawsze biorę sobie jej rady do serca przy pisaniu, co można poprawić itp.

5. Co czujesz widząc swoje książki na półkach księgarń, czy też w Internecie jako polecajki? Jestem szczęśliwa i spełniona.

Uważam, że mam ogromne szczęście, ponieważ tak naprawdę mogę napisać książkę, stworzyć taki projekt jaki chce i za tydzień trzymać ją w rękach, widzieć w księgarniach, w internecie. Wielu Autorów nie ma takiej możliwości, czeka latami, aż ktoś zdecyduje się wydać ich książkę. Dlatego ja jestem bardzo wdzięczna osobom, z którymi współpracuję od lat, że zawsze potrafią sprostać moim oczekiwaniom i po prostu - pomagają mi spełniać marzenia.


6. Jak reagujesz na komentarze, recenzje czytelników? Każda z opinii czytelników powinna być ważna dla autora, takie mam zdanie. Oczywiście chodzi o te, które są oparte na jakiejś konkretnej wiedzy i przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka i jego pracy. Jeśli chodzi o hejt, chyba już z niego wyrosłam. Nawet nie wiem, czy jakiś się pojawia na temat moich książek, czy samej osoby ponieważ po prostu tego nie śledzę, a każda z osób, które śledzą moją twórczość w socjal mediach jest w moich oczach życzliwa. Staram się zawsze odpowiadać na wiadomości ludzi, którzy do mnie piszą, tak samo na komentarze.

7. Jak wygląda Twój zwykły dzień? Czy pogodzenie pisania z codziennymi obowiązkami jest trudne? Moja codzienność opiera się w głównej mierze na byciu mamą. Oczywiście staram się także znajdywać czas dla siebie, na pisanie także, ale ostatnio naprawdę brakuje mi czasu i gdybym tylko mogła sprawić, aby doba była dłuższa z pewnością bym to zrobiła. Myślę, że za jakiś czas, gdy moja 15 miesięczna córeczka nieco podrośnie, będę mogła z czystym sumieniem poświęcić więcej czasu na pisanie.

8. W jakich sytuacjach „dopada" Cię natchnienie

i czy masz ulubione miejsce do pisania? Paradoksalne jest to, że pomysły wpadają mi do głowy zazwyczaj wtedy, kiedy nie mogę akurat usiąść i zapisać tego, co przychodzi mi do głowy. Staram się zawsze zapamiętywać to, co chciałabym przelać na papier i ostatnio robię szybkie notatki na tym, co mam pod ręką, a najczęściej jest to telefon. Później wracam do nich i staram się odtwarzać tę wizje, które miałam w głowie pisząc daną notatkę. Chyba nie mam ulubionego miejsca do pisania, tak naprawdę jeśli chcesz coś napisać, to miejsce jest ostatnią rzeczą, o której myślisz - przynajmniej tak jest u mnie. Najważniejsza jest wena, czas, spokój i chęć do pisania, a miejsce nie musi być szczególne. Jednak, mam takie miejsce w swoim domu, ostatnimi czasy piszę - uwaga! - W kuchni!

9. Praca pisarza daje zapewne satysfakcję, ale jest też wyczerpująca. Czy miewasz kryzysy twórcze?

Oczywiście, że miewam. Objawiają się u mnie zazwyczaj tym, że po prostu nie chce pisać i chociaż mam jakiś świetny pomysł, gdy czuje, że nie mam ochoty na pisanie - nie siadam do tego. Nie lubię pisać na siłę i szczerze podziwiam Autorów, którzy potrafią pisać na zlecenie wydawnictwa tylko dlatego, że mają ustalony grafik, co i kiedy mają napisać (tak, są tacy).

10. Czy masz swoje magiczne miejsce, do którego lubisz wracać? Sądzę, że takim magicznym miejscem jest moje miasto - Lublin. Nawet jeśli miałabym gdzieś wyjechać na bardzo długo z pewnością zawsze do niego wrócę. Tutaj się urodziłam, wychowałam, poznałam przyjaciół, znalazłam miłość i założyłam rodzinę. To miasto w jakimś stopniu przyczyniło się do mojej samorealizacji, odkrycia pasji.

11. Co pasjonuje Cię poza pisaniem? Kocham muzykę, tak naprawdę od zawsze. Zanim zaczęłam pisać poznałam mnóstwo ludzi, którzy ją tworzą i jednocześnie na pewnym etapie w moim życiu to właśnie muzyka pozwalała znaleźć tę odpowiednią drogę. Niektórzy z nich tworzą do dziś i nadal jestem ich wierną fanką. Lubię śpiewać i jest to dla mnie sposób na relaks, zaraz po pisaniu książek.

12. Jak bardzo pisanie zmieniło Twoje życie?

Jak reagowali znajomi, przyjaciele, rodzina?

Pisanie zmieniło przede wszystkim mnie samą. Zaczęłam patrzeć na świat innymi oczami, oczami bohaterów moich książek, ich problemami, emocjami. Lubię poruszać tematy, które dotyczą każdego z nas i wyciągać lekcje z historii, które tworzę, bo przecież mogą się przydarzyć każdemu

i cieszę się, że wielu ludzi odnajduje odpowiedź na pytania, które pojawiają się w ich prawdziwym życiu. Jeżeli chodzi o odbiór mojej twórczości przez bliskie otoczenie, to w zasadzie przyjęty on został ot tak. Chyba nikt na początku się nie spodziewał, że zacznę pisać na poważnie. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam się rozkręcać i chciałabym wydać jeszcze kilka książek, które będą zdecydowanie lepsze, a przede wszystkim dojrzalsze warsztatowo, niż moje pierwsze. Myślę, że największe "wow", pojawia się wśród moich znajomych, którzy na co dzień nie mają ze mną stałego kontaktu i nagle dowiadują się, że wydaje książki. 13. Już 12 lutego Premiera Twojej książki

"Przeszczepiona miłość", jakie emocje towarzyszą Ci w obecnej sytuacji? Przede wszystkim radość, ale także stres ponieważ to wydanie wiąże się z poruszeniem bardzo ważnego dla mnie tematu. Nie jest tajemnicą fakt, że po raz pierwszy od 7 lat nawiązałam współpracę z wydawnictwem i to pierwsza z moich książek, którą zdecydowałam się powierzyć w drugie ręce. Cieszę się, że poznałam dziewczyny, bo to naprawdę świetne babki i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie naprawdę owocna, ponieważ mam w zanadrzu wiele do wydania. 14. Skąd czerpiesz pomysły do swoich książek?

Co Cię inspiruje, pobudza? Pomysły przychodzą same, inspiracją jest dla mnie życie, tak po prostu. Teraz w głównej mierze chciałabym skupić się na pisaniu książek, które dotkną bolesnych tematów tabu, o których często nie mówimy, lub o których nie potrafimy rozmawiać otwarcie. Nigdy nie opisuje czyjegoś życia, wszystkie historie rodzą się w mojej głowie, ale sądzę, że wielu ludzi mogłoby się z nimi utożsamić.


15. Proszę zdradź czytelnikom, jakie są Twoje dalsze plany pisarskie, czy masz dalszy plan na siebie?

Jedyne, co mogę zdradzić na ten moment, to kolejna książka, która z pewnością zostanie wydana jako następna po przeszczepionej miłości, a jej tytuł roboczy to ,,Pokochaj mnie - mamo!" Nie będzie to nic lekkiego i z pewnością nie znajdziecie takiej drugiej historii, jaką zamierzam Wam zaserwować właśnie w tej książce. Temat będzie trudny i dość brutalny, ponieważ będzie dotyczył gwałtu i urodzenia dziecka, który jest owocem cierpienia mojej Bohaterki. Tę książkę wzięłam naprawdę dość solidnie na warsztat i mam nadzieję, że uda mi się odzwierciedlić wszystko to z czym mierzą się takie kobiety, jak główna Bohaterka. No i będzie coś nowego, to pierwsza z moich książek, której akcja toczy się w Polsce. Dalej zobaczymy, co przyniesie życie. Staram się nie robić zbyt dalekich planów, a raczej działać tu i teraz. Tak chyba jest najlepiej.


Aniu z całego serca życzę Ci spełnienia wszelkich Twoich marzeń i pragnień. Jesteś niesamowitą Kobietą i bardzo się cieszę, że mogłam bliżej Cię poznać. Mnóstwa pozytywnych wrażeń kochana z okazji Premiery książki "Przeszczepiona miłość".

Dziękuję.





92 wyświetlenia0 komentarzy
Post: Blog2_Post
bottom of page