zaczytanaewelka
top of page
Szukaj
1. Aniu proszę opisz się pokrótce? Jaką jesteś osobą?
Ciężkie pytanie, nie potrafię chyba opisać jaka jestem - to zależy jak ktoś mnie odbiera. Jeśli miałabym spojrzeć na siebie oczami ludzi z otoczenia, to chyba jestem dość pozytywną osobą. Nie lubię ściemy, lubię mieć czystą sytuację na każdej płaszczyźnie tej prywatnej, zawodowej i każdej innej. Jestem mega otwartą osobą, Ci którzy mnie znają wiedzą, że czasami zbyt śmiało mówię to, co myślę i niektórym być może się to nie podoba, ale Ci którzy są i chcą być w moim życiu, cenią moją otwartość i szczerość. Czasami bywam też irytująca, impulsywna - jestem trochę poganiaczem. Jeśli się za coś biorę i mam ustalone jakieś terminy, to strasznie nie lubię kiedy coś nie idzie po mojej myśli i założeniu. Prywatnie - jestem ciepłą kluchą, mamą na pełen etat i żoną.
Początki były dla mnie bardziej przygodą, traktowałam to jak krótki epizod w swoim życiu i nie spodziewałam się, że z czasem będę chciała pisać więcej, a przede wszystkim, że będę chciała poruszać mega ważne tematy poprzez wydawanie swoich książek.
Nie zaliczam swojej pierwszej książki do udanych, ale tak jak powiedziałam - mam do niej sentyment, ponieważ od niej się wszystko zaczęło. Lubię niezależność wydawniczą, a te 6 czy 7 lat temu, kiedy zaczynałam przygodę z pisaniem nie widziałam możliwości współpracy z wydawnictwem, które mogłoby nawiązać ze mną współpracę taką, na jaką liczyłam. Dlatego sama stałam się własnym wydawcą. Tworzę książkę od początku do końca, czasami korzystam z pomocy zaprzyjaźnionych osób, które pomagają w redagowaniu tekstu na ostatnim etapie powstawania książki. Sama tworzę także eBooki. Projekty okładek do moich książek powstawały w rękach mojego męża. Teraz nawiązałam współpracę z Wydawnictwem Feniks i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przekładała się na kolejne książki, które mam w planie wydać.
Czy zmieniasz coś według sugestii innych jeszcze przed jej wydaniem?
Książki zawsze jako pierwsza czyta moja bliska koleżanka Kasia, która także dokłada swoją cegiełkę poprzez korektę i wyłapywanie moich błędów. Zawsze biorę sobie jej rady do serca przy pisaniu, co można poprawić itp.
6. Jak reagujesz na komentarze, recenzje czytelników?
Każda z opinii czytelników powinna być ważna dla autora, takie mam zdanie. Oczywiście chodzi o te, które są oparte na jakiejś konkretnej wiedzy i przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka i jego pracy. Jeśli chodzi o hejt, chyba już z niego wyrosłam. Nawet nie wiem, czy jakiś się pojawia na temat moich książek, czy samej osoby ponieważ po prostu tego nie śledzę, a każda z osób, które śledzą moją twórczość w socjal mediach jest w moich oczach życzliwa. Staram się zawsze odpowiadać na wiadomości ludzi, którzy do mnie piszą, tak samo na komentarze.
7. Jak wygląda Twój zwykły dzień? Czy pogodzenie pisania z codziennymi obowiązkami jest trudne?
Moja codzienność opiera się w głównej mierze na byciu mamą. Oczywiście staram się także znajdywać czas dla siebie, na pisanie także, ale ostatnio naprawdę brakuje mi czasu i gdybym tylko mogła sprawić, aby doba była dłuższa z pewnością bym to zrobiła. Myślę, że za jakiś czas, gdy moja 15 miesięczna córeczka nieco podrośnie, będę mogła z czystym sumieniem poświęcić więcej czasu na pisanie.
i czy masz ulubione miejsce do pisania?
Paradoksalne jest to, że pomysły wpadają mi do głowy zazwyczaj wtedy, kiedy nie mogę akurat usiąść i zapisać tego, co przychodzi mi do głowy. Staram się zawsze zapamiętywać to, co chciałabym przelać na papier i ostatnio robię szybkie notatki na tym, co mam pod ręką, a najczęściej jest to telefon. Później wracam do nich i staram się odtwarzać tę wizje, które miałam w głowie pisząc daną notatkę. Chyba nie mam ulubionego miejsca do pisania, tak naprawdę jeśli chcesz coś napisać, to miejsce jest ostatnią rzeczą, o której myślisz - przynajmniej tak jest u mnie. Najważniejsza jest wena, czas, spokój i chęć do pisania, a miejsce nie musi być szczególne. Jednak, mam takie miejsce w swoim domu, ostatnimi czasy piszę - uwaga! - W kuchni!
Oczywiście, że miewam. Objawiają się u mnie zazwyczaj tym, że po prostu nie chce pisać i chociaż mam jakiś świetny pomysł, gdy czuje, że nie mam ochoty na pisanie - nie siadam do tego. Nie lubię pisać na siłę i szczerze podziwiam Autorów, którzy potrafią pisać na zlecenie wydawnictwa tylko dlatego, że mają ustalony grafik, co i kiedy mają napisać (tak, są tacy).
10. Czy masz swoje magiczne miejsce, do którego lubisz wracać?
Sądzę, że takim magicznym miejscem jest moje miasto - Lublin. Nawet jeśli miałabym gdzieś wyjechać na bardzo długo z pewnością zawsze do niego wrócę. Tutaj się urodziłam, wychowałam, poznałam przyjaciół, znalazłam miłość i założyłam rodzinę. To miasto w jakimś stopniu przyczyniło się do mojej samorealizacji, odkrycia pasji.
Post: Blog2_Post
bottom of page
Comments