top of page
  • zaczytanaewelka

OD BLOGERA DO WRITERA. WYWIAD Z 6 BLOGERKAMI, A TERAZ RÓWNIEŻ I AUTORKAMI KSIĄŻEK. CZĘŚĆ DRUGA.



Kochani serdecznie zapraszam na drugą część wywiadu z 6 autorkami, które zaczynały swoje przygody ze słowem pisanym, prowadząc blogi czytelnicze, bądź profile na Instagramie promujące czytelnictwo.


Adriana Rak & Tajemnicze książki

Alexa Lavenda & Alexa Lavenda Blog

Marta Stapor & Mama z książką

Małgorzata Brodzik & Małgorzata Brodzik

Clara Amane & tea_book_and_coffee

Nikola Jabłońska & pasjonatka_poleca


1. Na zachodzie wielu bloggerów żyje z publikowania reklam na swoich blogach. Co o tym myślicie?

I czy nie zatraca się wtedy największej siły blogowania czyli niezależności?


Adriana

Ze swojej strony mogę napisać jedynie tyle, że

nigdy nie zdecydowałam się na jakąkolwiek

płatną współpracę właśnie z tego samego

powodu: nie czułabym się niezależna. Odkąd tylko sięgam pamięcią, zawsze trzymałam się tej jednej, prostej zasady, byłam szczera i niezależna. Być może dzięki temu udało mi się wytrwać tyle w blogsferze (łącznie ponad 10 lat, ponieważ wcześniej prowadziłam również inny blog).


Alexa

Ja zakładałam swój blog, żeby stworzyć miejsce pozytywne, pełne humoru i dobrych książek.

Kiedy to robiłam, szczerze mówiąc, tak naprawdę nie miałam pojęcia, co robię. Z jednej strony nie miałam pojęcia, że z blogowania można mieć jakieś pieniądze, a z drugiej strony, widząc większe blogi, myślałam, że bloger robi to, co robi, siedząc w biurze na etacie i blogowanie to jego praca

(o święta naiwności). Ja z blogowania nie mam żadnych pieniędzy i nigdy nie próbowałam na nim zarabiać. Blog to moje hobby, moja pasja.

Czasem trafi mi się za darmo jakaś książka, ale przeważnie recenzje książkowe pisałam z pdf przesłanych przez autorów, bo mieszkam w Anglii, a nie chciałam, żeby autorzy musieli ponosić koszt wysyłki książki za granicę. Pisząc to, przyznam, że wizja życia z blogowania jest piękna, ale teraz jest tak wiele blogów, że ciężko by było to osiągnąć.


Marta

Myślę, że godząc się na reklamę produktu, bloger dobiera go do profilu swoich mediów społecznościowych. Nie zatraca więc swojej niezależności, jeśli odpowiednio przedstawi warunki współpracy. Ponadto uważam, ze może to być ciekawe źródło utrzymania pozwalające na większą niezależność. Utrzymując się z blogowania, można poświęcić temu zajęciu więcej czasu, a dzięki temu lepiej dopracować publikowane treści.

„Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu”

Konfucjusz.


Małgosia

Przyznaję, że swego czasu dążyłam do tego, aby zarabiać na swoim blogu. Nie ukrywam, że nawet coś tam opublikowałam, ale zrezygnowałam. Głównym powodem było to, że odnosiłam wrażenie iż to nie jest już mój blog, a ja zakładając go chciałam mieć swoje miejsce. Znam jednak osoby, które zarabiają w ten sposób i są z tego zadowolone.


Clara

Każdy robi to co mu się podoba na swoim blogu.

Ja osobiście prowadzę bloga z pasji. Chcę pokazać, że można pracować, czytać książki i jednocześnie pisać swoją własną powieść. Każdy może zacząć prowadzić bloga. Polecam!

Można poznać naprawdę wspaniałe osoby.


Nikola

Tak jak pisałam wyżej nie posiadam bloga, ale jeżeli bym go miała nie bawiłabym się w publikowanie reklam, tylko po to by zarobić. Dla mnie to bez sensu i uważam, że jest to robienie czegoś na siłę. Jestem świadoma tego, że są osoby, które to kochają i się w tym odnajdują nie twierdze, że nie, ale przeważnie trafiam na takie, które biorą wszystko do reklamy aby tylko pieniądz się zgadzał. Pieniądz rządzi ludźmi jak to mówią.


2. Twoja największa blogowa gafa?


Adriana

Hm, przyznam szczerze, że musiałam dłużej zastanowić się nad odpowiedzią. Na szczęście nie popełniłam żadnej blogowej zbrodni, a przynajmniej o niczym takim nie pamiętam.


Alexa

Swojego bloga prowadzę na luzie, nie spinam się. Może nie jest tam idealnie, ale najważniejsza jest dla mnie atmosfera, tolerancja, empatia i humor. Wpadek jest mnóstwo, ale moi goście na blogu wybaczają mi i potrafimy się z tych wpadek wspólnie śmiać.


Marta

Cóż… jeszcze nie mogę mówić o wpadkach. Wszystko jeszcze przede mną. Na razie jestem pozytywnie zmotywowana.


Małgosia

Moją taką wielką wpadką jest to, że za szybko ufałam ludziom w świecie blogerskim. Niejednokrotnie przez to „oberwałam”, ale z drugiej strony dzięki temu jestem mądrzejsza. Nie bez powodu mówi się, że uczymy się przez całe swoje życie. Nigdy dotąd nie skupiałam się aż tak bardzo na pozyskiwaniu czytelników. Doceniam każdą osobę, która przeczytała moją książkę, bądź zagląda na mojego bloga. Dla mnie zawsze liczyła się jakość, a nie ilość. Nie mam żadnej strategii. Jestem sobą i śmiem twierdzić, że ludzie wolą to co prawdziwe. Robię swoje i idę do przodu, aby realizować kolejne marzenia.


Clara

Wpadek było wiele! Najgorsze są chyba takie, gdy czytam trzy książki na raz i pisząc recenzje połączyłam w jedną książkę trzy fabuły. Nie raz mi się to zdarzyło! Nigdy nie czuję zniechęcenia. Kocham czytanie książek, robienie im zdjecia i pisania swojej opinii na jej temat. Wiem, że wiele osób czyta moje zdanie i często im ono pomaga w wyborze książki jak i w podjęciu decyzji czy warto poświęcać czas danej książce. Co do pozyskiwania czytelników, najczęściej pomagają rozdania książkowe. Chociaż najwięcej czytelników pozyskałam przez patronaty książkowe. Każdy czytelnik może wejść na bloga.

Jeśli po przeczytaniu recenzji, poczuję, że to jest to, zostanie. A jeśli nie, to cóż, poszuka kogoś innego.


Nikola

Tak siedzę myślę i nic sobie nie przypominam. Jedyne co przychodzi mi do głowy to małe błędy w recenzjach. Na instagramie jak dodaję posty, to robię cały proces z telefonu (chyba zresztą jak każdy). Często się zdarza, że słownik w telefonie przeinaczy słowo, które chcę napisać w momencie gdy klikam przycisk dodaj. Suma sumarum wychodzą śmieszne buble i zdanie nabiera nowego znaczenia.


Kochani mam nadzieję, że z ciekawością przeczytaliście wywiad i z innej strony poznaliście nasze autorki/blogerki.

Dziękuję moje kochane za waszą wyrozumiałość moje kochane autorki.



37 wyświetleń0 komentarzy
Post: Blog2_Post
bottom of page