Kochani to już dziś Premiera drugiej powieści autorstwa Elżbiety Downarowicz.
Nie dajcie się zwieść subtelnej, delikatnej okładce, bo historia tytułowej "Eli"
przyprawi Was o przyspieszony puls, wyciśnie łzy i z całą pewnością doprowadzi
do skrajnych emocji.
Często słyszymy, że życie zaczyna się po czterdziestce, zgadzacie się z tym?
To bariera dzięki, której możemy swobodniej podejmować, wydawałoby się
rozważne decyzje, dzieci są już odchowane, a my wreszcie możemy zająć się sobą.
Zapewne zastanawiacie się, co ma to wspólnego z bohaterami, otóż wiele.
Ela samotnie wychowuje nastoletnią córkę, z którą ma fantastyczny kontakt.
Muszę przyznać, że od razu pomyślałam o mojej relacji z nastoletnią córką,
o naszej bliskości i zaufaniu, jakim się obdarzamy.
W pracy spełnia się, kontakt ze współpracownikami ma bardzo dobry,
wszystko wydaje się mieć swoje miejsce.
Jednak następuje dzień, w którym już nic nie jest takie samo.
Wystarczyło jedno spojrzenie, przypadkowy dotyk, potrzeba bliskości,
aby nastąpiły zmiany.
Mariusz jest właścicielem firmy budowlanej, pasjonuje się sportem.
Prywatnie jest mężem Klaudii, z którą coraz mniej go łączy, a właściwie ochłodzenie w uczuciach jest coraz bardziej wyczuwalne.
Łączy ich dwójka dzieci, którzy są dla niego całym światem.
Delikatnie rozbudzona namiętność pomiędzy Elą i Mariuszem uruchamia lawinę nieprzewidzianych sytuacji. Do czego może posunąć się osoba porzucona?
Jak strasznie potrafi się zemścić i starać się pokrzyżować plany byłemu partnerowi?
Autorka niesamowicie realistycznie oddaje obraz sytuacji i przeżyć bohaterów.
Z ogromną wrażliwością, subtelnością przedstawia ich losy,
by za chwilę całkowicie zmienić bieg powieści.
Czasem kiedy myślałam, że już więcej nie da się namieszać autorka udowodniła,
że owszem da się.
Bywało, że śmiałam się z bohaterami, kibicowałam im, by za chwilę płakać z nimi.
Miałam wrażenie, że czuję ich ból, rozterki.
Elżbieta w swojej powieści poruszyła wiele trudnych tematów.
Począwszy od depresji, poszukiwaniu bliskości, samotności w związku to tylko kilka z nich.
Po przeczytaniu historii zastanowiłam się jak nie wiele potrzeba, aby w relacji
koleżanka-kolega nastąpiły zmiany. Wystarczy czasem jedno spojrzenie, zachowanie, które daje nam znak na pewne zmiany
w zachowaniu.
Poszukujemy bliskości drugiego człowieka, tylko co wtedy, jeśli jedno z nich jest w związku? Jak na zaistniałą sytuację zareaguje ta trzecia osoba?
Jak bardzo poczuje się skrzywdzona, porzucona i zraniona?
Do czego może się posunąć? Jak wiele możemy wybaczyć w imię miłości?
Wierzcie mi, ale myśli pędzą same lotem błyskawicy.
Powieść wywołuje ogrom emocji, pobudza, drażni, skłania do refleksji.
Autorka podczas spotkania, jakie prowadziłam, na Zaczytanej Ewelce zdradziła,
że to dopiero początek wyjątkowego cyklu.
Widzę też jak wiele swoich pasji, miłości do tańca umieściła autorka w tej historii.
Zapraszam do obejrzenia spotkania:
Ja kochani z całego serca polecam Wam przeczytanie obu części cyklu.
Dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Videograf za możliwość Patronowania tej niezwykłej historii.
Jest w moich planach :)