Przedstawiam wam premierową książkę "Ginger" autorstwa Nany Bekher, którą otrzymałam od Wydawnictwo WasPos jako egzemplarz do recenzji.
Książka wciąga i pochłania bez reszty, nie byłam w stanie przestać czytać, losy bohaterów zadziwiają, szokują, rozczulają .
Młoda, piękna kobieta o imieniu Ginger pracuje od 16 roku życia w klubie nocnym, nie zna swojej prawdziwej tożsamości, rodziny.
Podczas wykonywania pokazu tańca na wieczorze kawalerskim poznaje Santiago.
Młody, przystojny mężczyzna, pracuje w rodzinnej firmie, ciąży na nim ogromna odpowiedzialność za jej dalsze losy i funkcjonowanie. Nie chcąc stracić udziałów w firmie zmuszony jest do wykonania warunku postawionego przez ojca.
Przypadkowe spotkanie tych dwojga zmieni ich życie diametralnie.
Czy Ginger dowie się kim jest naprawdę, czy ma rodzinę, bliskich?
Czy Santiago sprawdzi się w roli partnera dziewczyny, będzie wsparciem i nie ulegnie naciskom osób trzecich?
Autorka w rewelacyjny sposób prowadzi czytelnika przez zawirowania, kryzysy, próbę odnalezienia swojej tożsamości, odkrywanie miłości, która do tej pory była dla nich nie znana w takiej postaci.
Muszę wam się przyznać,że nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji, przeżycia, które dotknęły Ginger i Santiago całkowicie mnie zaskoczyły, rozłożyły mnie na łopatki.
Ostrzegam nie da się tej książki przestać czytać, a i pudełko chusteczek przyda się z pewnością.
Ogromnym plusem jet czcionka, dopracowanie i dbałość o szczegóły, przepiękna okładka i skrzydełka, które uwielbiam.
WasPos dziękuję za taką PETARDĘ, a autorkę poproszę o szybką kontynuację, bo liczę że będzie.
