Mam ogromną przyjemność Patronowania książce "Anioł na szczęście" autorstwa Karoliny Kubilus, która właśnie dziś ma swoją PREMIERĘ.
Sugerując się okładką i opisem spodziewałam się lekkiej opowieści z życia nastolatków, pierwszych miłości, potyczek w szkole.
I nie zawiodłam się, autorka w umiejętny sposób przedstawiła nam jednak głębsze problemy młodzieży.
Jakie uczucia towarzyszą dziecku kiedy jeden z rodziców pracuje za granicą, z jakimi trudnościami boryka się wychowanek Domu Dziecka, o wolontariacie i trudnych wyborach.
13 -letni Jędrek wyjeżdża z klasą do Zakopanego,
już na początku zostaje trafiony nartami i uczucie które poczuł do nieznajomej Jagi tak nim zawładnęło, że postanowił za wszelką cenę ją odnaleźć.
To z jaką determinacją i wytrwałością czyni jest godna podziwu.
Relacja Jędrka z siostrą jest po prostu świetna.
Nie znaczy to, że nie zdarzają się im sytuacje kryzysowe, kłótnie czy odmienne zdania jednak w całkowitym podsumowaniu ich wzajemne wsparcie, rozmowy są niezmiernie wzruszające.
Bardzo spodobało mi się zwroty do mamy i babci, takie pełne czułości i miłości.
Takiej przyjaźni jaka łączy Jędrka i Hirka klasowego skarbnika można sobie życzyć.
Co kiedy okaże się,że Hirek zgubił klasowe pieniądze?
W jaki sposób postanowią zebrać potrzebną kwotę?
Kto wesprze i pomoże w ich działaniach?
Ważnymi tematami poruszonymi przez autorkę są akceptacja, chęć pomocy, wsparcia, przyjaźń nowego klasowego kolegi, ale i nie tylko.
Igor wychowanek Domu Dziecka jest narażony na drwiny i złe traktowanie szkolnego kolegi.
Jakie konsekwencje takie traktowania wynikną z tej sytuacji?
Postawa Jędrka i Hirka i ich wyprawa ratunkowa Igora wzruszyła mnie do łez.
Kochani serdecznie polecam przeczytanie tej niesamowitej książki.
Myślę, że ta pozycja powinna znaleźć się na liście lektur, może młodzi ludzie chętniej zabiorą się za czytanie, przy okazji wynosząc wiele mądrych wskazówek.
Ślicznie dziękuję.
