Bardzo lubię podejmować nowe wyzwania, poznawać nowe i wydawałoby się nieosiągalne cele.
Kiedy Jacek Taran zaproponował mi współpracę przy nowym projekcie Białej Jaskółki poczułam ekscytację i ciekawość.
Po przeczytaniu streszczenia i wstępnych recenzji książka bardzo mnie zaciekawiła i zaintrygowała.
Autor skutecznie pobudzał naszą wyobraźnie prezentując przepiękne ilustracje wykonane przez Małgorzatę Zając, czy też umieszczając na stronie grupy fragmenty książki czytane przez ochotników.
Poznajemy losy dziewczynki, dwunastoletniej
Julii Marzec wychowanki Domu Dziecka przy Burej.
Złe warunki, okrutne traktowanie, brak reakcji ze strony dorosłych na dziejące się krzywdy sprawiają, że Julia czuje się strasznie samotna, porzucona, niekochana.
Po kolejnym okrutnym pobiciu dziewczynki przez Martę i jej grupkę pomocnic Julia leżąc na zimnej podłodze przenosi się do tajemniczej krainy Arkland, gdzie wydaje się, że wszyscy na nią czekają.
Okazuje się,że ma do wypełnienia przepowiednię.
Czy zdoła się podjąć czegoś co wydaje się niemożliwe, na jej siły?
To ogromne obciążenie świadomość, że od jej decyzji zależy życie mnóstwa ludzi.
Cudowna jest przemiana z zastraszonej i poniżanej Julii z sierocińca, w dojrzałą i odważną dziewczynę.
Możemy znaleźć wiele mądrych myśli, wskazówek.
"- To dobrze, że się boisz. Strach pozwala być naprawdę dzielnym.
Nie ma odwagi bez strachu, ona rodzi się z lęku.
Tylko głupcy mówią, że nigdy się nie boją.
Ja też się boję."
Autor za sprawa ludu z Północy, który ucieka i rozpoczyna tułaczkę w poszukiwaniu schronienia porusza ważny temat uchodźców.
Z czym muszą zmierzyć się, jak reagują na nich miejscowi. Ból po stracie bliskich podczas ucieczki.
Jestem zachwycona wydaniem książki,
dbałością o szczegóły.
Okładka jest ze skrzydełkami , w ich wnętrzu znajdziemy przepiękne ilustracje.
Każdy rozdział jest zapoczątkowany jest rysunkiem.
To książka z pewnością dla każdego czytelnika,młodszego czy starszego. Wszyscy znajdą coś dla siebie.
Zdecydowanie polecam, a Tobie Jacku gratuluję serdecznie raz jeszcze. Już czekam na kolejną część.
Comments