Dziś zapraszam was do poznania recenzji książki "Pieprz", której z ogromną przyjemnością objęłam patronatem. Będzie Pieprznie i to bardzo.
Z ogromną ciekawością powróciłam do kontynuacji powieści i losów grupki osób, którzy pewnego dnia w dość nieoczekiwanych okolicznościach się poznają. Znajomości te rozwijają się, nabierają nowego znaczenia w ich życiu.
Od pierwszej strony autorka porwała mnie w wir niespodziewanych i elektryzujących emocji.
Miałam wrażenie, że wtapiam się w przedstawioną historię. Śmiałam się, wzruszałam, przeżywałam wzloty i upadki bohaterów.
Związek Ewy i Michała rozwija się i wreszcie mogą po prostu być dla siebie. Jednak czy na pewno?
To co los dla nich szykuje po szaleńczej pogoni za spokojem i stabilizacją zaskakuje i zadziwia.
Jednocześnie obserwujemy rozwój i niespodzianki
u Dominiki i Filipa. Temperament dziewczyny jest iście ognisty, czy zostanie okiełzany?
Miłością absolutną obdarzyłam pana Stanisława, poznając jego historię nie sposób się nie wzruszyć i polubić. Jego mądrość, doświadczenia skłania do refleksji.
Każdy z wątków poprowadzony wyśmienicie, doprawiony akuratnie. Treść nie jest przesadzona, oddaje obraz toczącego się życia przeciętnego człowieka. Właśnie ta świadomość sprawia, że bohaterowie są nam bliscy i znajomi.
Autorka stworzyła pieprzną historię, która zdecydowanie zapada w pamięć, doprawioną idealnie dozą humoru, elektryzującej namiętności, piękna, ale bólu jaki towarzyszy w codziennym życiu.
Iza należy do zdecydowanie odważnych i przedsiębiorczych osób.
Zdecydowała się do założenia Wydawnictwa Magnolia i wydania swojej książki.
Na własnej skórze odczuwa i uczy się zaskakujących rzeczy z jakimi radzi sobie samodzielnie wydający autor.
Świetnie sobie radzi i zdecydowanie jest osobą z silnym charakterem, głównym atutem jest wytrwałość i mega poczucie humoru.
Comments