top of page
  • zaczytanaewelka

PREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA POWIEŚCI "NASZYJNIK Z JARZĘBINY" PATRYCJA żUREK WYDAWNICTWO DRAGON



Witajcie kochani.

Dziś wyjątkowy dzień, a to za sprawą Premiery powieści "Naszyjnik z jarzębiny"

autorstwa Patrycji Żurek.


Chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami, jaki odczuwałam czytając,

bo przyznam szczerze doświadczyłam wielu ciekawych chwil.


Często jest tak, że w biegu przemieszczam się po mieście, czytam pliki książek w tramwajach czy autobusach i wierzcie mi, kiedy jadąc pewnego dnia tramwajem rozpoczęłam czytanie tej właśnie powieści po kilku zdaniach przestałam.


Poczułam, że marzy mi się spokojne ułożenie w łóżku, pod kocykiem, nie spiesząc się,

móc delektować się historią.


Spełniłam swoje pragnienie i kiedy już mogłam to uczynić, po prostu przeniknęłam w historię Bereniki i Juliana.

Od pierwszych stron poczułam niesamowitą energię, poznałam rozmaite zioła, a wszystko doprawione szczyptą tajemnicy i to coś co nie pozwoliło oderwać mi się od czytania,

póki nie skończę, do ostatniej kropki.

Niesamowite oddanie Bereniki temu co kocha, swoim zajęciom,

którym oddaje się w stu procentach i pomimo, że zajęć ma mnóstwo to odnajduje

się we wszystkich.

Jednak zacznę od początku...


Pewnego dnia u drzwi Bereniki pojawia się Julian, który na prośbę swojej mamy ma odebrać od kobiety leczniczą nalewkę.

Od pierwszych chwil zafascynowany obserwuje ją, chłonie jej widok, słowa, chce więcej

i więcej.


Tworzą unikatowe połączenie, znają się tak krótko, a potrafią zaciekawić się sobą nawzajem, stopniowo, niespiesznie poznawać, być dla siebie wsparciem.

Ich relacja rodzi się niespiesznie, swoim rytmem.


Julian jest niesamowicie ciekawym człowiekiem.

Pracuje jako patomorfolog, mieszka z mamą.

Czytając mamy możliwość poznania powodu nie typowego zachowania rodzicielki

i jego samego.

Julian odwiedzając Berenikę poznaje zapiski nieżyjących już przodków kobiety,

zwierza się z trudnej relacji z mamą, dla której zawsze ważniejsza była praca niż rodzina.


Kiedy dziewczyna znajduje stary, przepiękny naszyjnik po babci, z którym wiąże się niezwykła tajemnica odkrywają ją wspólnie.


Jaka historia skrywana jest w zapiskach mamy Bereniki?

Jaką wartość ma odnaleziony przepiękny naszyjnik po babci?

Czy wspólne spędzenie czasu, poznawanie siebie wzajemnie sprawi, że ta dwójka otworzy się na siebie?


Muszę przyznać, że pierwsze na co miałam ochotę po przeczytaniu tej historii

to poznanie przeszłości moich przodków.

Co nasza przeszłość skrywa?

Jakie niecne sprawki kryją się w historii mojej rodziny? Ciekawy temat, prawda?


Autorka uruchomiła moją potrzebę poznania tych zagadnień, zaciekawiła mnie bardzo przeznaczeniem ziół, ich dobrodziejstwem.

Cudowna przepełniona magii lektura.

Zapraszam Was do magicznego świata stworzonego przez autorkę.

Z całego serca dziękuję za możliwość PATRONOWANIA tej niezwykłej książce,

to ogromna radość i wyróżnienie.







32 wyświetlenia1 komentarz
Post: Blog2_Post
bottom of page