Od momentu ujawnienia przez Izę Maciejewską informacji, że już wkrótce światło dzienne ujrzy kolejna jej powieść z niecierpliwością zacierałam ręce. Wyczekiwałam kulminacyjnego momentu zaspakajając swoje pragnienie poprzez wypatrywanie okładki "Wady", fragmentów,
cytatów jakimi kusiła nas autorka.
Dziś jest ten dzień. PREMIERA powieści, która porywa od pierwszych stron.
Jestem szczęściarą, że po raz kolejny znalazłam się w teamie patronek powieści Izy,
którą bardzo cenie i wiem, że w każdej powieści przemyci ważny i istotny temat, a ja po raz kolejny nauczę się czegoś nowego.
Wierzcie mi, że po przeczytaniu uczucia jakie we mnie buzowały sprawiły, że nie mogłam przestać analizować, rozmyślać o bohaterach. Musiałam wyciszyć się wewnętrznie, ale uwielbiam tę książkę za to właśnie jakie wywarła we mnie emocje.
Julia i Marek przez to, że poznajemy ich takich prawdziwych, nie pozbawionych wad, naturalnych stają nam się bliscy. Ich pierwsze spotkanie jest zaskakujące, ponieważ finalnie do niego nie dochodzi.
Miała odbyć się rozmowa kwalifikacyjna, jednak Julia poczuła potrzebę pomocy drugiej osobie
i wybiega z biura mężczyzny. To cała ona, przedkłada swoje dobro nad pomoc innym.
Uznając, że straciła swoją szansę na pracę wraca tylko po rzeczy, które zostawiła.
Udaje im się jednak porozmawiać, a że są tak bardzo różni od siebie, że z zaciekawieni nawiązują współpracę. Jednak na tym nie koniec wpadek dziewczyny, jej wachlarz możliwości jest zaskakujący.
Kolejnym ważnym tematem jest relacja Julii i jej mamy.
Zazwyczaj więzi matki z córką są wyjątkowe, pozytywne, dające energię do życia...
niestety w tym przypadku.
Kiedy dziewczyna powie dość i odmówi pomocy matce? Ile jeszcze upokorzenia przyjdzie jej znieść?
Czy wada może być zaletą?
Co wyniknie z dalszej znajomości Julii i Marka?
Czy dadzą sobie szansę na bliższe poznanie i zdradzenie swoich ograniczeń
z jakimi muszą się mierzyć?
Pytań jakie rodziły się w mojej głowie było mnóstwo, ale to dobrze kiedy czytana
historia prowokuje nas do nich.
Tematów jakie poruszyła Iza jest znacznie więcej, nie chcę jednak wykładać wszystkich kart na stół, odkryjcie je sami.
Kochani serdecznie zapraszam na spotkanie autorskie online z Izą dziś o 19 na Zaczytaną Ewelkę
Commenti