Kochani chciałabym wam dziś przedstawić niezwykłą książkę "Człowiek, a nie człowiek" autorstwa Andrzeja Dudy.
Premiera książki już 29.04 2020 nakładem wydawnictwa WasPos.
Sama okładka jest przejmująca, bardzo poruszająca. Hipnotyzujące pełne smutku, żalu, samotności spojrzenie mężczyzny robi ogromnie wrażenie.
Czytając poznajemy historię Markijana Sowy pół Polaka, pół Ukraińca, który próbuje odzyskać swój dorobek pozostawiony w wynajmowanym mieszkaniu w Gliwicach.
Niestety nie ma możliwości porozumienia z właścicielem mieszkania.
W wyniku czego zmuszony jest zamieszkać na jednej z ławek na dworcu kolejowym. Pomimo, że każdego dnia mija go wielu ludzi nikt nie interesuje się nim, jest niewidoczny.
"Nie ma nawet jednej pary oczu, by na niego patrzyła, jednej głowy, by o nim myślała. Niedostrzegalny. Przezroczysty. Iluzja. Pan nikt - człowiek, a nie człowiek".
Kto kryje się za osobą właściciela wynajmowanego mieszkania ?
Jakim trzeba być człowiekiem, aby pozbawić w taki sposób dachu nad głową drugiego człowieka? Pozbawiając go podstawowych środków do życia?
Do czego posunie się mężczyzna, aby zaspokoić głód czy pragnienie?
Muszę przyznać, że rozwój sytuacji mnie zaskoczył i dał do myślenia.
Jak często mijamy ludzi bezdomnych, zaniedbanych, samotnych nie myśląc jaka jest ich historia, dlaczego są w tym miejscu, życiowym zakręcie?
Książka porusza ważne społeczne problemy, skłania do przemyśleń i refleksji.
Gorąco zachęcam was do przeczytania i podzielenia się waszymi odczuciami.
