Po przeczytaniu pierwszej książki Małgorzaty Radke "Czerwony lód" z nieskrywaną niecierpliwością oczekiwałam kontynuacji opowieści o policyjnym duecie Marcinie Szadurskim i Patryku Błońskim
i kolejnych wspólnie prowadzonych śledztwach.
Tym razem zostają przydzieleni do rozwikłania zagadki znalezionego ciała mężczyzny w parku
w Pucku. Przy ciele mężczyzny nie znajdują dokumentów. Jedynie charakterystyczny klucz.
Czy był to napad rabunkowy na przypadkowej ofierze?
Po odtajnieniu akt seryjnego mordercy z lat 80 zwanego Klucznikiem okazuje się, że śledztwo było prowadzone przez ojca Szadurskiego i wuja Błońskiego. Czy to przypadek?
Czy Klucznik powrócił, a może ma następcę?
Giną kolejne osoby. Przy każdej z nich znajdują kolejne klucze.
Nasuwają się coraz to nowsze pytania, niewyjaśnione tropy.
Czemu klucze? Jaką informację skrywają?
Szady otrzymuje tajemnicze wiadomości w czarnych kopertach, morderca zdaje się wiedzieć i być o krok przed śledczymi?
Kto jest autorem tych listów? Czy morderca nie jest bliżej niż nam się wydaje?
Autorka w fenomenalny sposób steruje emocjami, płynnie przeprowadza czytelnika przez zawiłe ścieżki śledztwa. Czasem bawiły mnie, a czasem irytowały ciągłe dawanie sobie po pyskach samców, którym przyszło ze sobą współpracować.
Niekiedy wstrzymywałam oddech, puls przyspieszał
i wtedy autorka dla rozładowania emocji podsuwała łagodniejsze, zabawne sytuacje.
Poza trudami śledztwa Szady musi zmierzyć się z problemami z pasierbem Krystianem, który po rozstaniu mamy i Szadego nie radzi sobie i popada w kolejne kłopoty. Pięknie pokazana jest miłość, lojalność, wytrwałość i wsparcie wobec nie połączonych więzami rodzinnymi dwóch mężczyzn.
Ich rozmowy, wymieniane uwagi, rady, poczucie wsparcia i opieki.
Najsilniejszym nie jest ten, który myśli, że nie ma wad, a ten, który zdaje sobie z nich sprawę.
Weź to sobie do serca.
Książkę przeczytałam w formacie e-booka, papierowa wędruje już do mnie z czego bardzo się cieszę. Każdy rozdział rozpoczyna charakterystyczny klucz, książkę pomimo objętości 568 stron czyta się płynnie, szybko i niezwykle przyjemnie.
Jeżeli szukacie dobrego kryminału gorąco polecam, nie zawiedziecie się z pewnością.
Małgosiu z całego serca dziękuję ci za możliwość patronowania tej książce.
Jest to niesamowite doznanie.
Zdecydowanie czekam na kolejne i kolejne...
Wydawnictwo WosPas ślicznie dziękuję za kolejną świetną książkę.
Comments