Szkoda czasu na zamartwianie się rzeczami, których nie da się zmienić. To te, z którymi można coś zrobić, są warte uwagi.
Kiedy Oliwia Tybulewicz zaproponowała mi Patronowanie książce "W objęciu gwiazd"
z ekscytacją zabrałam się za czytanie.
Znając już styl autorki, który przypadł mi do gustu,
po przeczytaniu poprzednich powieści,
po zapoznaniu się z opisem,
a wkrótce i po książce w pliku pdf,
zgodziłam się z radością. Moje szczęście było tym bardziej większe gdy Oliwia poprosiła o napisanie blurba na okładkę. Z ogromną ekscytacją podjęłam się zadania.
17-letnia Rosalita wiedzie spokojne życie na statku kosmicznym "Zorza Polarna".
Statek od ponad stu lat jest w drodze na planetę Gemina - bliźniaczą siostrę Ziemi.
Po otrzymaniu stypendium przenosi się do Złotej Republiki, o wiele bogatszej i urządzonej
z przepychem.
Rosa na początku ma trudności w dostosowaniu się, jest traktowana przez mieszkańców jak obca, podchodzą do niej z rezerwą.
Zajmuje pokój w akademiku z dwiema dziewczynami z różnych Republik: Dianą z Gwiezdnej i Ingą ze Złotej.
Mamy możliwość poznania dziewczyn i zobaczenia jak z czasem się fantastycznie dopasowują, akceptują i tworzą świetne trio.
Rosa poznaje młodego i przystojnego Patryka, otrzymuje propozycję zaopiekowania się
i wykonywania badań nad Ziemianami wybudzonymi z hibernacji.
Wśród nich znajduje się Nathaniel.
Jak rozwinie się ich znajomość, o jakich tajemnicach dowie się Rosa?
Okazuje się, że dziewczyna nie jest zwykłą Terranką.
Czy postawiona przed wyborem i określeniem się po której stronie stanie będzie kierowała się sercem czy raczej pójdzie za głosem rozsądku?
Autorka zaserwowała nam przepiękną opowieść
o przyjaźni, miłości i coś co bardzo lubię w książkach Oliwii, wszystko doprawione jest szczyptą humoru.
Gorąco zachęcam Was do przeczytania tej książki, której premiera już 5 października.
Comments