PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA "ZA ROK O TEJ PORZE" KATARZYNA GRABOWSKA
WYDAWNICTWO VIDEOGRAF
Twórczość Katarzyny Grabowskiej jest moim odkryciem tego roku. Lekkie pióro, mnóstwo emocji
to z całą pewnością znajdziecie w historiach opisanych przez autorkę.
Z ogromną radością Zaczytana Ewelka objęła powieść "Za rok o tej porze" patronatem medialnym.
W książce znajdziecie blurba, którego napisałam.
Wkrótce zdradzę Wam jego treść, a tymczasem zapraszam na kilka słów o moich odczuciach.
Jola nie zaznała szczęścia, ani ciepła rodzinnego, związała się z Marcinem, przystojnym, pewnym siebie policjantem. Jego oczekiwania wobec ukochanej są nietypowe, nie daje jej szansy na wyrażenie uczuć, realizować swoich pasji, marzeń, jest typem zazdrośnika. Kobieta całkowicie podporządkowuje się mężczyźnie.
Zaskakujące spotkanie i poznanie nieznajomego, tajemniczego mężczyzny podczas balu sylwestrowego wystarczyło, aby serce żywiej jej zabiło. Wspólny taniec jest początkiem nowej relacji, dostrzeżenia rzeczy na które wcześniej sobie nie pozwalała.
Kim jest tajemniczy Andrzej?
Co i kto sprawił, że wybrał akurat tą komendę policji na miejsce pracy?
Jakie zmiany wywoła niespodziewane spotkanie?
Czy oboje odważą się zboczyć z utartej ścieżki, aby zawalczyć o siebie i rodzące się uczucie?
Od samego początku polubiłam Jolę, która stłamszona nie potrafi zawalczyć o siebie.
Doskonale ją rozumiałam gdyż nie jest łatwo uwolnić się z toksycznego związku. Mocno jej kibicowałam i dopingowałam, aby odważyła się zaryzykować i wreszcie kochać i być kochaną.
Marcin to postać, która wywołuje negatywne reakcje, skrywa w sobie wiele osobowości. Miałam ochotę nim potrząsnąć.
Andrzej, tajemniczy nieznajomy wywołał we mnie rożnorakie uczucia. Skrywana tajemnica, którą poznajemy poruszyła mnie bardzo.
Miejsce powieści to moja kochana Łódź.
Intrygi, policyjne dochodzenia, miłość, tajemnice rodzinne i bohaterowie, którzy wywołują skrajne emocje sprawią, że powieść czyta się jednym tchem.
Z całego serca polecam i już dziś serdecznie gratuluję z okazji nadchodzącej Premiery autorce.
Dziękuję Kasiu i Wydawnictwo Videograf za zaufanie.
Jestem zachęcona okrutnie po tej recenzji.