Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki Book Tour,
który został zorganizowany przez Czytam Dla Przyjemności.
Bardzo dziękuję.
Jest to kolejne już moje spotkanie z twórczością Aleksandry Rak.
Od pierwszej strony wkraczamy w świat bohaterów,
w miejsca, stajemy się świadkami zaskakujących sytuacji, wzruszających momentów, a przesłanie płynące z książki odbieramy bardzo mocno. Zastanawiamy się jak my byśmy postąpili w danej chwili, analizujemy i rozmyślamy.
To jedna z tych historii, która skłania do refleksji i na długo
zostaje z czytelnikiem.
Główna bohaterka "Gwiazdeczki" Joasia jest obciążona wieloma zmartwieniami, troskami. Problemy w pracy, w małżeństwie,
chora mama, która aktualnie przebywa w Domu Opieki,
wyjście ojca z więzienia po długim wyroku i pytanie co dalej?
Tak wiele niewiadomych, a tak wiele odpowiedzialności
na jej barkach.
Wsparcie przyjaciółki Julki jest ogromne, a i ją dopadają problemy.
Mąż Asi, Sebastian prowadzi firmę budowlaną.
Przypadek sprawia, ze wychodzą na wierzch problemy z jakimi i on się zmaga. Nie zdradza nic żonie, nie rozmawiają ze sobą przez co oddalają się od siebie, coraz częściej dochodzi do zaostrzeń. Przypadek, a raczej wypadek mężczyzny sprawia,
że dowiaduje się prawdy.
Kolejne wyzwanie przed nią.
Czy przy pomocy innych i dobrej organizacji jest w stanie pokonać przeszkody?
Czy podoła wszystkiemu i uda się jej ugasić wiele palących problemów?
Jak zachowa się w obliczu poznania wielu sekretów jakie przygotowało dla niej życie?
Podobała mi się postawa Joasi, która nie poddawała się,
a twierdziła, że życie daje tyle ile może unieść.
Dla mnie jest kobietą o niesamowitej sile, mądra i przede wszystkim dająca poczucie zaopiekowania. Najbliżsi i przyjaciele są dla niej bardzo ważni.
"Gwiazdeczka" to powieść o prawdziwym życiu, troskach, radościach, chwilach załamania, ale i nadziei.
Wiele jesteśmy w stanie unieść musimy znaleźć w sobie siłę,
aby ruszyć do przodu, a wtedy siłą rozpędu pokonany ograniczenia i przeszkody.
Gorąco polecam i zachęcam do przeczytania książki.
