top of page
zaczytanaewelka

RECENZJA KSIĄŻKI "CIAŁO PONIEKĄD PONĘTNE" AGNIESZKA PRUSKA OFICYNKA



Po raz kolejny dołączyłam do akcji promocyjnej cyklu "Alicja i Julia" Agnieszki Pruskiej z czego bardzo się cieszę. Dobrego humoru nigdy za wiele.


12 maja ukazała się najnowsza część serii

"Ciało poniekąd ponętne".

Pamiętając wcześniejsze perypetie dwóch przyjaciółek, nauczycielek pracujących w jednym

z liceów, które uwielbiają wspólnie spędzać czas przy okazji odkrywając niezwykłe znaleziska z ekscytacją zabrałam się za czytanie.

Tym razem zwariowany duet wybiera się na wypoczynek letni po trudnym okresie pandemii do Władysławowa.


Oczywiście absolutny przypadek sprawia, że odkrywają ciało nieboszczyka.

Dociekliwość i ogromne zainteresowanie poniekąd "zmusza" je do prywatnego śledztwa.

Bo jak zaspokoić ciekawość kiedy wokół trwa szalony czas wylegiwania się na plaży, przezabawne sytuacje, które nie jednokrotnie można zaobserwować podczas pobytu nad morzem.

Sprawę należy doprowadzić do końca.

Autorka realistycznie oddała tą atmosferę, której doświadczyłam podczas urlopu.


Fantastyczne porozumienie przyjaciółek,

zabawne i zaskakujące pomysły na rozwiązanie zagadek sprawiają, że powieść chłonie się w tempie ekspresowym.


Kochani gorąco polecam "Ciało poniekąd ponętne", gwarantuję fantastycznie spędzony czas, otrzymacie dużą dawkę humoru.


Jeśli nie znacie poprzednich części, oto one:

"Zwłoki powinny być martwe"

"Wakacje z trupami"

"Zimne nóżki nieboszczyka"


Ta recenzja bierze udział w akcji promującej "Ciało poniekąd ponętne" Agnieszki Pruskiej. Zachęcam do zaglądania na strony pozostałych uczestników:

oraz stronę autorską Agnieszki Pruskiej.

Pod tą opinią możecie zadawać pytania do autorki, na które odpowie po zakończeniu akcji. Na jej stronie trwa konkurs!





6 wyświetleń0 komentarzy

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page