"W końcu takie jest życie, zsyła na nas zdarzenia, osoby, przeszkody, niekiedy niemożliwe do pokonania. A to co z tym zrobimy, zależy tylko i wyłącznie od nas samych.Nikt za nas nie podejmie ważnej decyzji, nie pokieruje, ani nie przeżyje tego za nas."
Okładka napawa optymizmem, ciepłem i pozytywną energią. Intrygujący opis zaciekawił mnie i udałam się w poszukiwaniu smaku szczęścia.
Dwie siostry, dwie historie.
Obie szukają szczęścia i miłości, mieszkają w Krakowie, mają super kontakt z tatą, są nie tylko siostrami, ale i przyjaciółkami.
Kinga po trudnych doświadczeniach miłosnych jest nie ufna i ostrożna, trzyma dystans wobec mężczyzn.
Milena wiedzie wydawałoby się szczęśliwe, poukładane życie z Piotrem, jest bezgranicznie zakochana i zaślepiona.
Czy siostrzana miłość pokona przeszkody, zasadzki czyhające na nie?
Łączy je silna więź, ale czy wystarczająca?
Czy przypadkowo poznany przez Kingę Artur przełamie jej nie ufność i pozwoli uwierzyć w prawdziwą miłość?
Książkę czyta się szybko i przyjemnie za sprawą lekkości i krótkich rozdziałów.
Emocje towarzyszące podczas czytanie są niesamowite i niosącą ciekawą myśl, jaką przekonajcie się czytając książkę.
Jedynym minusem dla mnie jest urwany wątek pomiędzy siostrami i pod koniec mnogość nowych bohaterów nie do końca zrozumiałych, zastanawiam się czy jest to celowy zabieg autorki być może przed kolejną częścią czy taki był zamysł autorki.
Książkę gorąco polecam, będę wypatrywać kolejnych pozycji autorki.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos za egzemplarz do recenzji.
