Z ogromną ekscytacją przystąpiłam do czytania książki "Niebo po burzy" Agaty Sawickiej.
Autorka sukcesywnie podsycała moją ciekawość przez dwie poprzednie części cyklu.
Bohaterowie stali mi się bliscy i bardzo pragnęłam dowiedzieć się więcej, odkrywać karty tej pięknej historii.
Julianna po niezwykle udanym pobycie w Bieluniu wraca do rodzinnego domu.
Studiuje jednocześnie prawo i historię. Miłość pomiędzy nią i Danielem kwitnie.
Z zaskoczeniem przyjmuje informację ukochanego o wyjeździe na staż do USA , jest to szansa na rozwój kariery. Julianna odkrywa, że jest w ciąży.
Nie zdradza jednak ukochanemu nowiny, gdyż wie że wtedy nie wyjedzie.
Dziewczyna targana silnymi emocjami postanawia ponownie wrócić do bezpiecznego, pełnego miłości i zrozumienia domu babci Nusi.
Nusia po latach rozłąki z Griszą szczęśliwie się odnajdują. Biorą ślub, czuć ich wiecznie trwającą miłość, cudownie się uzupełniają.
Postanawiają udać się w podróż marzeń.
Wydaje się, że najgorsze za nimi, ale cóż nic bardziej mylnego. Życie pisze przedziwne scenariusze,
zaskakuje i bodzie boleśnie.
Autorka wprowadza do powieści Arka,
poznajemy sekret jego poszukiwań.
Odkrywamy losy nowych bohaterów Edwarda i Leny.
Jestem przeszczęśliwa, że mogłam przeczytać całą serię za jednym zamachem. Dostarczyła mi pięknych, wzruszających chwil.
Czytając miałam wrażenie, że czas się zatrzymał,
nie mogłam oderwać się od czytania.
Żałuję troszkę, że to już ostatnie spotkanie z bohaterami. Przywiązałam się do nich, polubiłam i odpłynęłam do ich świata.
Z całą pewnością przeczytam kolejne książki autorki, jestem ciekawa czym następnym razem mnie zaskoczy.
Cały cykl serdecznie polecam.
Ślicznie dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz do recenzji.
Dziękuję.
