Recenzja książki
"Pod tym samym niebem"
Katarzyna Kielecka
Egzemplarz recenzencki
"Ludzie szukają po prostu szczęścia. Niczego więcej. A po to nie muszą docierać do żadnego celu. Wystarczy, że pójdą drogą,którą lubią, którą sami wybrali i gdzieś tam na szlaku dołączą do nich bliscy, którzy będą ich szanować i kochać. Życie jest proste,chociaż nie zawsze łatwe. Samo w sobie stanowi nagrodę. Wystarczy,że otworzysz na nie oczy."
Lilianna samotnie wychowuje 4-letnią córeczkę Nelę, tkwi w związku "bez szans" i dzielnie zmaga się z przeciwnościami losu,
wspierana przez przyjaciółkę Kingę - kobietę sukcesu.Mieszkają w Suwałkach i zawsze mogą na siebie liczyć.
Lila nie umie i boi się zakończyć znajomość z ojcem dziewczynki, który nie chce uczestniczyć w wychowywaniu dziecka,
zrzucając wszystkie obowiązki na Lilę.
Po otrzymaniu kilku listów od nieznanej dotąd ciotecznej babci Apolonii informującą że chce jej podarować w spadku dom w Łodzi (jednak pod pewnymi warunkami) wyruszają w podróż.
Jakie powitanie czeka je na miejscu?
Czy wszyscy mieszkańcy domu będą szczęśliwi z pojawienia się dziewczyn?
Jaka historia kryje się w opowieściach ukrytych w listach?
Niesamowita opowieść o przyjaźni, wsparciu, akceptacji, o poszukiwaniu, odkrywaniu i poznawaniu samych siebie.
Jedna myśl krążyła mi po głowie po przeczytaniu książki -nie należy bać się zmian, czasem należy zaryzykować i otworzyć się na nowe.
Comments