Recenzja książki "Smocze Dziecię" Aleksandra Ostapczuk Book Tour

Recenzja książki

"Smocze Dziecię"

Aleksandra

Ostapczuk

Book Tour

Aleksandrę, autorkę

tej wyjątkowej książki miałam przyjemność poznać podczas Targów w Warszawie. Aczkolwiek dopiero teraz miałam możliwość przeczytać tą książkę

w Book Tour zorganizowanym przez Jolantę Bartoś. Bardzo dziękuję.

Już po przeczytaniu dedykacji autorki i słów podziękowań byłam zachwycona, biło od nich ciepło i niesamowita wdzięczność, cudowna bliskość i więź rodziny autorki.

Od pierwszych stron wciągnęła mnie akcja, barwna fabuła, przeniosłam się do fantastycznego Świata Smoków, Istot Innych i Świata Ludzi.

Niesamowite przygody, paleta barw,

cudowni bohaterowie, tempo akcji nie pozwala przerwać czytania.

Jest to opowieść o dwóch niezwykłych braciach Dracko i Piotrze, ich tacie, skrywanej tajemnicy pochodzenia jednego z chłopców, o sile miłości, poświęceniu.

Pewnej nocy zostaje przekazane niemowlę na wychowanie do Mistrza Miamiego, zawarte zostaje porozumienie pomiędzy Mistrzem a ojcem chłopca, który jest Smokiem. Dracko jest pół człowiekiem, pół smokiem nie wie jednak nic na temat swojego pochodzenia, z czasem zauważa różnice w swoim wyglądzie i zachowaniu.

Wspólnie ćwiczą, aby w przyszłości zostać wojownikami. Łączy Ich głęboka więź, miłość, oddanie. Wzajemnie ukrywają swoje figle, wyskoki.

Śmiałam się do łez z psikusów chłopców chcących pozbyć się niechcianego gościa jakim była ciotka, szczypanie po policzkach jest nie do zniesienia, prawda?

Jakie przyjdzie podjąć mu decyzje?

Ile będzie musiał zaryzykować, aby nie tylko swoją rodzinę ale i pozostałych mieszkańców wioski?

Gorąco polecam tą książkę absolutnie każdemu,

nie zawiedziecie się z pewnością.

Mnie nie pozostaje nic innego tylko czekać na kolejną część, z którą z chęcią zatracę się w całości.

Aleksandro serdecznie gratuluję Ci wyobraźni, muszę przyznać że poprzeczka jaką sobie postawiłaś jako debiutująca pisarka jest bardzo wysoko.

Trzymam kciuki za kolejne opowieści, we mnie masz zdecydowanie stałą czytelniczkę. Dziękuję.