"Spełnione życzenie" autorstwa Ady Tulińskiej zachwyciła mnie swoją okładką.
Ciepła, klimatyczna, po prostu piękna.
Kiedy autorka zaproponowała mi zorganizowanie Book Tour z tą pozycją pomyślałam sobie, że upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu.
Nie dość, że przeczytam ją, to będę mogła zachęcić moje stałe grono uczestników podróży książkowych do poznania tej powieści.
Kaja po opuszczeniu murów Domu Dziecka próbuje znaleźć pracę, aby pozyskać środki niezbędne do życia. Marzy jej się studiowanie medycyny. Wspiera ją przyjaciółka Kama, z którą łączy ogrom wspólnych przeżyć, rozterek. Obie wychowywały się bez rodziców.Kiedy stan jest beznadziejny, dziewczyna nie ma perspektyw na przyszłość, spotyka tajemniczego mężczyznę. Choć sama posiada niewiele, dzieli się z nim tym co ma.
Wypowiedziane życzenie zaczyna się spełniać.
Otrzymuje propozycję pracy w przepięknym arystokratycznym dworku rodziny Czarneckich.
Ma pod opieką seniorkę rodu - Jadwigę.
Kobieta początkowo jest bardzo zrzędliwa,
nie zamierza współpracować z Kają.
Czy uda się dziewczynie przebić mur jakim otacza się starsza kobieta?
Jakie sekrety kryje rodzina i z jakimi warunkami będzie musiała się zmierzyć?
Czy młody, kapryśny Daniel wprowadzi chaos w jej życie? Jakie niespodzianki skrywa cała opowieść?
Czy dla wychowanek Domu Dziecka zaświeci radośniej gwiazdka w wigilijny wieczór?
Muszę przyznać, że wątek Kai i Jadwigi jest mi bardzo bliski, ponieważ opiekuję się starszą panią.
Czytając widziałam podobne sytuacje jakie mnie się przytrafiają podczas sprawowania opieki nad Panią Alicją. Humorki, kręcenie nosem starszej pani to element każdego dnia. Czytając uśmiechałam się serdecznie i z większą radością przełamuję każdego dnia moją podopieczną.
Autorka zaskoczyła mnie rozwojem niektórych wątków, nie zdradzę jakich, abyście sami je odkryli.
Do pełni szczęścia brakowało mi jedynie zapachu choinki i dźwięku kolęd.
Ada po raz kolejny w cudowny sposób mnie zaskoczyła, z największą przyjemnością oczekuję na kolejne książki spod pióra autorki.
Dziękuję.
