Recenzja książki "Taniec słonecznika" Anna Beata Piersiak Book Tour Czytam dla przyjemności
Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki
Book Tour, który został zorganizowany przez
Czytam Dla Przyjemności.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością
Beaty Anny Piersiak.
"Taniec słonecznika" to opowieść o tej bardziej bolesnej stronie miłości.
Michalina podczas pobytu u dziadków
w Bieszczadach poznaje i zakochuje się bezgranicznie w Alku. Nie widują się zbyt często.
Różni ich praktycznie wszystko, wbrew przestrogom
i dzielących ich różnic dziewczyna oddaje się całkowicie miłości. Świetnie tu pasuje powiedzenie, że miłość jest ślepa. Widzimy wszystko przez różowe okulary i nawet jeśli dostrzegamy różnice sądzimy,
że są one do pokonania.
Chłopak zdecydowanie nalega na ślub,
ona ma chwile wątpliwości jednak decyduje się
na ślub. Po pierwszych zachwytach miłości Michalina poznaje tą gorszą stronę męża.
Wychodzi na jaw jego uwielbienie do alkoholu
i agresywne zachowanie.
Alkoholizm to okrutna choroba, jeszcze gorsza
dla ofiary która zostaje zmuszona do życia
pod jej wpływem. Należy odnaleźć w sobie ogromne pokłady siły i wiary, aby wyrwać się z tak toksycznego związku. Czy naszej bohaterce się uda?
Z jakimi przeciwnościami przyjdzie się jej zmierzyć?
Muszę przyznać, że kiedy zobaczyłam okładkę nie spodziewałam się takiej ilości emocji, sama jestem na etapie wychodzenia z takiego toksycznego związku i doskonale rozumiem przez co musiała przejść Malwina.
Książka trafiła do mnie w idealnym momencie,
dała mi siłę i wiarę. Wylałam morze łez,
ale i nabrałam dystansu do wielu rzeczy.
Z całego serca polecam tą powieść, zdecydowanie skłoni do refleksji, może i do zrozumienia osoby uwięzionej tej niezwykle trudnej relacji.
Comments