i niezapomniana przygoda. Spodziewałam się wiele, ale ogrom emocji towarzyszących podczas czytania sięgał zenitu, do ostatniego rozdziału bałam się okrutnie i nie byłam pewna końca.
Ewa Pirce w mistrzowski sposób kreuje bohaterów, zaskakuje i zadziwia po raz kolejny.
Noelle i Charlie oboje po traumatycznych doświadczeniach, poranieni i skrzywdzeni.
Ona próbująca po raz kolejny targnąć się na swoje życie, po stracie ukochanych osób nie chce żyć
i czuć rozrywającego bólu i tęsknoty.
Charlie znajduje ją na ławce w parku,
ogarniętą rozpaczą ,wbrew zdrowemu rozsądkowi postanawia się nią zaopiekować, chronić.
Podczas rozmów odkrywają jak wiele przeżyć mają takich samych, tragicznych.
Budują przepiękną relację, miłość, zaufanie i oddanie, powierzają sobie najtrudniejsze i najbardziej bolesne.
I kiedy już myślałam, że będzie tylko pięknie los rzuca im kolejne kłody i przeszkody.
Czy będą mieli dość siły i możliwości
do zrealizowania swoich pragnień?
Jakie przeszkody na nich czekają dowiecie się czytając książkę, którą gorąco polecam.
W treści autorka zawiera wiele przypisów niosących mądrość i przesłanie.
"Podobno Bóg zrzuca na nasze barki tyle cierpienia, ile jesteśmy w stanie udźwignąć - nie więcej. Jeśli jednak się przeliczy i ból, jakim nas obarcza, okazuje się silniejszy, wysyła na pomoc anioła."
Comments