top of page
  • zaczytanaewelka

RECENZJA KSIĄŻKI "WYSŁUCHAJ MNIE" PAULA ER. EGZEMPLARZ RECENZYJNY NOVAERES



Książka "Wysłuchaj mnie" autorstwa Paula Er

miała swoją premierę 10 września 2021 roku

i nie jest to przypadkowa data.

W tym dniu obchodzimy Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.


Jeśli czytasz tę książkę i czujesz, że nie masz już siły, chciałabym powiedzieć Ci jedną rzecz.

Rozumiem Cię. Nie jesteś sam / sama.

To, że ktoś uznał Twój problem za głupi, nie zna­czy,

że naprawdę taki jest.


To słowa autorki tej niezwykłej opowieści, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.

Autorka porusza bardzo ważny problem, z którym mierzy się coraz więcej osób.

Depresja to nie jest wymysł. To nie jest przejaw lenistwa i nieumiejętności pozbierania się.

Nie zawsze można sobie samemu poradzić.


Aneta jest szczęśliwą żoną, mamą przecudownego synka, ma własny dom, rodziców tuż obok,

którzy zawsze chętnie pomagają.

Oczekuje narodzin upragnionej córeczki,

jednak kiedy rodzi się Emilka nic nie jest takie jakie powinno. Zupełnie nie rozpoznaje w sobie szczęśliwej mamy jaką była po narodzinach pierwszego dziecka.

Nie jest w stanie powstrzymać łez, przytulić córeczki, poczuć miłości. Sytuację pogarsza fakt,

że Emilka nie chce ssać piersi mamy.

Kobieta liczy na to, że po powrocie do domu wszystko minie i ułoży się, "normalnie" zaczną żyć i cieszyć wspólnym czasem.

Nic bardziej mylnego, przytłaczająca opieka matki kobiety wpędza ją w coraz głębszą rozpacz.

Zarzuty jakie słyszy wpędzają ją w obezwładniające poczucie winy, natrętne myśli, poczucie pustki wypełnia ją do granic wytrzymałości.

Wychodzą na jaw skrywane tajemnice rodzinne, które Aneta stara się rozwiązać.

Rodzina nie ułatwia jej tego, jedynie wujek stara

się pomóc.


Jakie tajemnice skrywają?

Jaką przyjdzie zapłacić im cenę za błędy przeszłości?

Czy Aneta pogrążona w depresji poporodowej znajdzie osobę, która zrozumie jej ból?


Depresja to cichy wróg, często osoby, do których zwracamy się z przytłaczającym ciężarem jakim jest ta choroba lekceważą objawy.

Chorym zarzuca się wymyślanie problemów.

Brak zrozumienia i pomocy może być fatalny

w skutkach.


Tego rodzaju powieści są bardzo potrzebne, uwrażliwiają, zwracają uwagę na istotę problemu. Autorka pokazuje nam światełko w obezwładniającej beznadziei, tylko czy pomoc przyjdzie na czas?


Mam nadzieję, że historia Anety i jej rodziny pomoże nie jednej osobie. Czasem wystarczy wiadomość, uśmiech, zwrócenie uwagi na drugą osobę,

aby uchronić przed chęcią ucieczki, aby nie czuć,

nie być ocenianym, nie mieć poczucia winy.


Z ogromną przyjemnością już 26 września poprowadzę spotkanie autorskie z Paulą online.

Już teraz serdecznie Was na nie zapraszam






23 wyświetlenia0 komentarzy
Post: Blog2_Post
bottom of page