RECENZJA PATRONACKA KSIĄŻKI "ZAKAZANA PIOSENKA" AGATA BIZUK WYDAWNICTWO DRAGON
Po pierwszym spotkaniu z twórczością Agaty Bizuk jakim było przeczytanie książki "Zielona 13",
która mnie zachwyciła z ogromną przyjemnością
i dumą przyjęłam propozycję objęcia PATRONATEM powieści "Zapomniana piosenka".
Opis i przepiękna klimatyczna okładka wprawiły mnie w świąteczny, magiczny stan.
Z zapartym tchem pochłaniałam każdą stronę, opowieść niesie ogromne przesłanie, zwraca uwagę na istotne emocjonalne aspekty życia.
Po zakończeniu czytania zatęskniłam za magią Świąt, za zieloną choinką, ozdobami, bliskością i dźwiękami kolęd.
Dominik wychowywał się w Domu Dziecka,
aktualnie jako 20 latek dzielnie mierzy się z życiem.
Za wszelką cenę pragnie dowiedzieć się co kryje się za zniknięciem mamy.
Najtrudniejsza jest niepewność czy został porzucony czy jego mama żyje? Tak wiele pytań bez odpowiedzi, pozostaje mu tylko jedna pamiątka po mamie i ogromna tęsknota.
Czy uda mu się poznać prawdę i czy w końcu odnajdzie sens życia?
Ksawery starszy pan borykający się z ogromną tęsknotą za synem, który mieszka poza granicami kraju. Po raz kolejny ich przyjazd jest niewykonalny.
Pewnego dnia ulega kontuzji, nie ma nikogo bliskiego kto mógłby otoczyć Go opieką i troską.
Los krzyżuje drogi Dominika i Ksawerego.
Stają się sobie bliscy i pomocni.
Obaj bardzo samotni będą dla siebie wybawieniem?
Lekim na trapiące ich kłopoty?
Autorka pokazuje nam jak ważne są choćby drobne gesty wobec drugiego człowieka, zbawienne działanie ma rozmowa, uśmiech, obecność po prostu obok.
Rozdziały są pisane naprzemiennie,
czasy teraźniejsze są uzupełnione zdarzeniami
z przeszłości.
Czasem to co widzimy różni się diametralnie od stanu faktycznego.
Łatwo jest oceniać powierzchownie, a czasem trzeba
poznać głębiej sytuację.
Z całą pewnością książka niesie za sobą ogromne przesłanie, skłania do refleksji i przemyśleń.
Dużą część mojego życia zajmuje opieka nad ludźmi starszymi, schorowanymi i uwierzcie mi po przeczytaniu tej książki spojrzałam na ich potrzeby, samotność inaczej. Staram się więcej rozmawiać czasem potrzymać za rękę, uśmiechnąć po prostu być obok i wspierać. I wierzcie mi moi podopieczni wynagradzają mi każdy gest. Potrzeba bliskości drugiego człowieka jest niesamowicie istotna.
Comments