RECENZJA PATRONACKA "TYSIĄC METRÓW NAD ZIEMIĄ" AGNIESZKA ANDRZEJCZAK WYDAWNICTWO PAULINIANUM
Zaktualizowano: 5 paź 2021
Z ogromną przyjemnością objęłam powieść
"Tysiąc metrów nad ziemią" Patronatem medialnym.
To debiut autorki Agnieszki Andrzejczak.
Okładka urzeka swoją delikatnością, subtelnością,
tematyka skłania do refleksji i zastanowienia się nad
wieloma aspektami życia.
Dziewiętnastoletnia Marta Gruszka zmaga się z depresją.
Jest pod ogromnym wpływem apodyktycznej matki,
która swoimi wymaganiami przytłacza ją.
Porzucona przez chłopaka nie umie sobie poradzić z dręczącymi myślami, nie widzi sensu życia, postanawia popełnić samobójstwo.
Próba nie powiodła się i kiedy trafia do szpitala z diagnozą częściowego sparaliżowania zaburzenia depresyjne
pogłębiają się.
Dziewczyna poznaje Michała i Mary dzięki, którym stopniowo otwiera się i pozwala sobie pomóc w uzdrowieniu duszy i ciała.
Uwalniający taniec pomaga jej uwierzyć i odnaleźć sens życia.
Zakończenie wprawiło mnie w nielada zaskoczenie, ale zdecydowanie przyjemne.
Czasem wystarczy tak niewiele, aby pomóc osobie w potrzebie.
Rozmowa, spojrzenie, czasem po prostu obecność drugiej osoby, by uwierzyć, że warto żyć, kochać, marzyć, realizować swoje pragnienia. Tak niewiele, a tak ważne i potrzebne.
Wspólnie z bohaterką udajemy się w podróż wgłąb siebie,
bo inaczej się nie da. Jest niesamowicie i wyjątkowo.
Powieść odmieniła mnie wewnętrznie i wywołała uśmiech na mojej twarzy, z całą pewnością pomogła mi bardzo.
Poruszony temat religijności nie jest przytłączający,
jest pięknym uzupełnieniem.
Powieść uzmysławia z czym mierzą się osoby dotknięte depresją, uświadamia, że wiara czyni cuda.
Książka absolutnie dla każdego czytelnika.
Mnie nadzwyczajniej w świecie zachwyciła, a po przeczytaniu miałam ochotę oddać się uwalniającemu i oczyszczającemu tańcowi.
Dlaczego?
Zrozumiecie kiedy zdecydujecie się na spędzenie czasu z tą wyjątkową historią. Ja z całego serca polecam.
Comments