Kochani o książce "Dom obok" autorstwa
Sylwii Gillis dowiedziałam się dzięki koleżance,
która stara wspierać autorkę w działaniach promocyjnych. I całe sczęście.
"Dom obok" ukazał się nakładem Wydawnictwa Novae Res 16 listopada, po przeczytaniu byłam zaskoczona, że to debiut autorki.
Opowieść oparta jest na kanwie historii sprzed 30 lat, przedstawiona jest na dwóch płaszczyznach czasowych. W roku 1985, gdzie dokonano morderstw nastoletniej Aiszy, oraz 8 letniej Zuzi. Dowody wskazują na winę sąsiada z domu obok, który
poniósł karę śmierci za dokonane czyny.
Jednak czy słusznie?
Naprzemiennie poznajemy historię Aiszy, ofiary sprzed lat i Julii, która współcześnie bierze udział w projekcie szkolnym rozbudzając uśpione demony.
Wynikają nowe fakty, pojawiają się nowi podejrzani.
Tuż obok dzieją się zaskakujące sytuacje, wbrew zakazom brnie dalej i dalej w historię.
Dokąd doprowadzi ją śledztwo?
Czy uda się rozwiązać zagadkę sprzed lat?
Na jakie niebezpieczeństwa naraża się dziewczynka rozdrapując stare sprawy?
Jestem pod ogromnym wrażeniem majstersztyku tkanej opowieści. Tempo akcji, zaskoczenie,
dreszcze emocji to z pewnością poczujecie czytając tą powieść.
Dodatkowym atutem to, że akcja dzieje się w moim mieście, w Łodzi.
Muszę przyznać, ze już dawno nie czytałam w tak ogromnym napięciu książki. Właściwie pochłonęłam ją w tempie ekspresowym.
Autorka umiejętnie wodziła mnie za nos, kiedy już myślałam, że znam rozwiązanie po czym otrzymywałam pstryczka w nos i moje podejrzenia całkowicie się zmieniały.
Macie ochotę na coś mrocznego, tajemniczego, zakakującego? Gorąco polecam "Dom obok"
Na zdjęciu z autorką podczas spotkania w Bibliotece
