top of page
  • zaczytanaewelka

Recenzja powieści "Moje życie przed Tobą" Anna Ziobro Wydawnictwo Dragon



Anna Ziobro należy do grona autorek uwielbianych przeze mnie.

Zawsze z chęcią sięgam po każdą kolejną propozycję pisarki.


Jestem przekonana, że zawsze odnajdę w nich tego, czego szukam w książkach,

czyli autentyczności, umiejętności poruszenia trudnych tematów, mnóstwa emocji,

wrażliwości skłaniających nas czytelników do przemyśleń i fakt, że jeszcze długo

po przeczytaniu powieści nadal nią żyjemy.

Bohaterowie stają się nam bliscy, przez co często analizujemy, jak my byśmy

zachowali się w konkretnej sytuacji.


Powieść "Moje życie przed Tobą" ukazała się 18 maja nakładem Wydawnictwa Dragon.

Przyznajcie sami, że okładka kusi, aby zapoznać się początkowo z opisem,

a wtedy już krok do poznania całej historii.

Ostrzegam Was jednak nie liczcie na to, że da się zastosować myk, aby tylko zerknąć, bo nawet nie zorientujecie się, kiedy pochłoniecie całą powieść.

Zacznę jednak od początku...


Lena po bolesnym rozstaniu się z chłopakiem pragnie zapomnieć, uciec.

Pragnie zacząć żyć po swojemu, dla samej siebie.

Nic jej nie trzyma w domu.

Trudna relacja z rodzicami, brak zrozumienia z ich strony sprawiają,

że decyduje się wyjechać do pracy na drugi koniec Polski.

Pech chce, że jest świadkiem porwania, zlecenie dotyczy syna lokalnego biznesmena.

Porywacze nie chcąc krzywdzić dziewczyny, podają jej substancję, która ma wymazać jej pamięć.


Zostaje odnaleziona przez starszą panią w swoim ogródku.

Samotnie mieszkająca Malwina decyduje się na zaopiekowanie się dziewczyną,

wbrew wyraźnemu sprzeciwu Marcina, który jest jej wnukiem.

Nie jest to dla niego zrozumiałe, jak można nic nie pamiętać?

Pełen niepokoju postanawia zamieszkać ponownie z babcią,

na czas, kiedy dziewczyna nie odzyska pamięci.


Czy mieszkając pod jednym dachem, poznając się, zaufają sobie?

Czy Lena przy pomocy swoich opiekunów odzyska pamięć?

Co kryje się za tajemniczym wypadkiem dziewczyny?

Czy Marcin pomimo swoich ograniczeń otworzy się i ufnie spojrzy w przyszłość?


Musicie wiedzieć, ze sytuacja, w jakiej odnajduje się Lena, czyli utrata pamięci to jedno z przeciwności z jakimi mierzą się nasi bohaterowie.

Kolejny to choroba Marcina, to z czym musi się zmagać się od lat, on i jego najbliżsi.

To jak wiele przeszedł w swoim życiu, czego doświadczył ukształtowało go jako człowieka niepewnego, unikającego kontaktu z innymi.

Byłam pod ogromnym wrażeniem więzi, bliskości rodziny Marcina.

W ich wykonaniu było to takie swobodne, naturalne, niczym nie wymuszone.

Prawdziwe oddanie, przepiękna miłość.


Mamy jeszcze jeden temat, a mianowicie to jak rodzice Leny sterują jej życiem.

Uważają, że wiedzą co dla niej najlepsze, przez co nie dają dziewczynie

podejmować decyzji.

Ma żyć tak jak oni zaplanowali.

Dokąd ich to zaprowadzi?


W powieści autorki odnajdziemy tę smutniejszą stronę, czyli tęsknotę, ból, cierpienie,

zdradę, problem radzenia sobie z niepełnosprawnością.

Dla równowagi wszystko zostanie doprawione ogromem miłości, wiary, że zawsze może być lepiej i fakt, że czasem los stawia na drodze naszych bohaterów ludzi,

którzy zmienią ich życie.


Pamiętam, że po przeczytaniu tej książki zadzwoniłam do córki z pytaniem, czy jej nie osaczam swoją miłością i czy czuje, że podejmuje decyzje bez mojego nacisku.

Moja Weronika krótko podsumowała rozmowę:

- Acha, mama skończyła książkę i rozkminia temat.

To prawda taki wpływ mają na mnie poruszane tematy, problemy, troski,

ale i radości zawarte w książce.


Zakończenie pobudza wyobraźnię, jestem ciekawa czy Wasze myśli,

scenariusze znajdą potwierdzenie w drugiej części?


Z całego serca polecam obejrzeć spotkanie autorskie online z Anią, które odbyło się 24 maja na mojej stronie Zaczytana Ewelka https://fb.watch/f338vFmYO8/



24 wyświetlenia0 komentarzy
Post: Blog2_Post
bottom of page