Recenzja powieści "Pozory mylę" Magdalena Chomiuk Book tour Zaczytana Agnieszka
Książkę "Pozory mylą" autorstwa Magdaleny Chomiuk przeczytałam
w ramach book tour, który został zorganizowany przez Agnieszkę z bloga Zaczytana Agnieszka.
Lubię sięgać po debiuty literackie, bo towarzyszy temu tajemnica, nigdy nie wiemy jaka treść kryje się w środku. Zacznę jednak od początku.
Ewa mieszkanka Warszawy postanawia zmienić swoje życie, a sprzyjającą okazją jest wiadomość, która ułatwi jej to zadanie.
Dowiaduje się, że otrzymała w spadku gospodarstwo rolne od dziadka,
o którym nie miała pojęcia. Postanawia jechać do Pogorzewa i zrobić rozeznanie.
To co, zastaje po dotarciu, wprawia ją w szok, bo cóż ma zrobić kobieta,
która do tej pory nie miała do czynienia ze wsią, panującymi tam zasadami,
a przede wszystkim, co począć ze zwierzętami w gospodarstwie.
Jest również zagadką dla mieszkańców, którzy zachodzą w głowę, jak i dlaczego udało się Franciszkowi ukryć wnuczkę. Doskonale wiemy jaka mentalność panuje w mniejszych miejscowościach bądź wsiach. Z miejsca jest atrakcją, która nie ma prawa do prywatności.
Nie zdążyła jeszcze się rozlokować, a już otrzymuje ofertę zakupu gospodarstwa po dziadku przez sołtysa Pogorzewa, który przez lata był przyjacielem dziadka.
Postanawia uporządkować rzeczy po dziadku, jednak to, czego odkrywa, wywołuje u niej lęk, tym bardziej że zaczynają dziać się niepokojące sytuacje.
Pytania mnożą się, a dziewczyna nie może się zdecydować, którą z dróg wybrać?
Dziewczyna nie wie, którą drogą podążyć i czy pozbyć się gospodarstwa?
Któż może życzyć nowej mieszkance, źle podrzucając jej anonimy z groźbami?
Czy powód śmierci dziadka jest prawdziwą?
Przyznam szczerze, że przez powieść się płynie.
Krótkie rozdziały, tajemnica i odpowiednio podkręcona akcja sprawia,
że książkę czyta się jednym tchem. Z przyjemnością poznam kolejne książki autorki.
piękny blog, piękna recenzja