Muszę przyznać, że od dawna należę do miłośniczek autorstwa Ilony Gołębiewskiej, które zawsze otulają mnie swoistym ciepełkiem, emocji również nie brakuje.
Autorka powieści "Zostań już na zawsze" z piękną okładką, wnętrzem ozdobionym pięknymi motywami zabiera nas po raz kolejny na spotkanie z rodziną Bardo i zachwycającymi Budlewicami na Mazurach.
Tym razem poznajemy najmłodszą z rodzeństwa, a mianowicie Kamilę Bardo.
Kobieta wraca z zagranicy i stara się rozpocząć życie w Warszawie, gdzie rozpoczyna pracę.
Wspólnie z partnerem Hubertem wiodą spokojne życie, ma pracę, która daje jej satysfakcję.
Aż pewnego dnia wszystko się zmienia. Hubert traci pracę, przełożony Kamili stosuje wobec niej mobbing, a dodatkowo przeszłość o której chce zapomnieć zaczyna ją prześladować, narażając na niebezpieczeństwo.
Kamila nawiązuje kontakt ze starszym bratem Wiktorem, który namawia ją na odwiedziny w Budlewicach gdzie nie była od ukończenia szkoły. To zmienia jej życie, Kamila ucieka z pracy w Warszawie i przyjmuje propozycję pracy w salonie meblowym u brata. Nadzoruje również odrestaurowywanie starego ogrodu.
Czy Kamili uda się naprawić relację z mamą i rodzeństwem?
Czy kobiety poukładają i znajdą drogę, która pozwoli im odbudować weź matki z córką?
Autorka porusza temat trudnych relacji rodzinnych, siłę przebaczania, zaufania.
Nie obywa się też kłamstw, siły przyjaźni, miłości jak i popełnianych błędów.
"Zostań już na zawsze" czyta się bardzo przyjemnie, historia Kamili pochłania bez reszty.
Uważam, że należy przeczytać wcześniejsze części dotyczące rodziny Bardo, aby poznać wszystkich członków rodziny, ich zachowania i ważne wątki, które rzutują na całość.
Autorka po raz kolejny uzmysłowiła jak podjęte decyzje mają wpływ na dalsze życie, umiejętnie dozuje dawkę emocji, otula rozpoznawalnym ciepełkiem.
Z całego serca polecam.
Comments